Jeśli czytacie naszego bloga na bieżąco to wiecie, że Google wstrzymało wydanie aktualizacji Pingiwn 4.0 z powodu świąt. Update algorytmu wyszukiwarki został przeniesiony na nowy rok. Aktualnie mamy już 2016 i na ten moment możemy napisać iż ciągle czekamy na oficjalną datę wypuszczenia.
Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że Google jest przekonane iż update Pingwin 4.0 jest na tyle dopracowany, że jego wypuszczenia zaplanowane jest na styczeń. Wiemy też, że Gary Illyes z Google podtrzymuje swoją wypowiedź z zeszłego roku, kiedy zapowiedział iż Google nie wypuści nowej aktualizacji jeśli nie będzie ona gotowa i przetestowana w 100%. Całkiem niedawno, bo 4 stycznia Gary Illyes odpowiedział na Twitterze na pytania zadane przez @elkeesmedia związana z datą wypuszczenia aktualizacji w tym miesiącu. Poniżej prezentujemy odpowiedź z Twittera w języku angielskim:
@elkeesmedia the penguins are getting closer to freedom, but we don't have a specific date yet #freethepenguins @google @mattcutts
— Gary 鯨理/경리 Illyes (so official, trust me) (@methode) January 4, 2016
@elkeesmedia I realise that's not what you were looking for, but we can't release something we haven't tested extensively @mattcutts
— Gary 鯨理/경리 Illyes (so official, trust me) (@methode) January 5, 2016
Po odpowiedziach pracownika Google możemy wnioskować:
- update Punguine 4.0 jest bliżej niż dalej, gdyż pingwiny są bliżej wolności 🙂
- nowa aktualizacja jest już w fazie testów
Na ten momentu ciężko określić kiedy dokładnie Google wyda aktualizację, gdyż o jej dacie i jej przenosinach pisaliśmy już wielokrotnie. Nie wiemy też ile z hucznych zapowiedzi co do zmian w algorytmie zostanie wprowadzone w życie (najważniejsza: aktualizacja ma działać w czasie rzeczywistym). Nie zostaje nam nic innego niż wyczekiwanie, ale mamy przeczucie, że tym razem jednak Google dotrzyma daty i aktualizację zobaczymy prędzej niż później. Myślicie, że będzie to styczeń?
Z tego co właśnie czytam to dużo ludzi zaczyna pisać że w Stanach chyba zaczął się update Pingwina. Zobaczymy co najbliższe dni przyniosą, może już wkrótce dotrze do nas.
Rzeczywiście były takie sygnały, ale okazały się fałszywym alarmem. MozCast przyznał się, że dane z ostatnich 2 dni są błędem spowodowanym zmianami w Google i na dniach skorygują wyniki. Jak widać ciśnienie na to kto pierwszy potwierdzi aktualizację Pingiwna 4.0 jest tak duże, że niektórzy nie wytrzymują i strzelają w ciemno 😉
Chyba się zaczęło. Frazy w top10 ładnie stoją, ale wszystko poza nimi mega się miesza.
Na ten moment wygląda, że Google intensywnienie testuje nową aktualizację, ale to co widzimy to fluktuacje. Coś jest na rzeczy bo wg. https://algoroo.com/ zmiany były największe od lat. Problem w tym, że SERP-y wracają do dnia sprzed aktualizacji i tak w kółko. Do czasu aż oficjalnie nie potwierdzą będziemy obserwować takie duże skoki w górę i w dół – są to efekty działania 2 algorytmów (starego i nowego).