Pozycjonowanie stron w Google

Własną stronę internetową można pozycjonować samodzielnie. Dotyczy to zarówno e-sklepów, jak też stron firm usługowych, dla których strefa Online nierzadko jest głównym źródłem dochodu. Pozycjonowanie sprowadza się do wykonania wielu czynności, wymagających skrupulatnego zaplanowania.

Nie ulega wątpliwości, że najwygodniejszym i w gruncie rzeczy najbardziej opłacalnym rozwiązaniem dla właścicieli sklepów internetowych oraz firm, jest powierzenie prac pozycjonerskich Agencji SEO. Jeśli jednak ktoś czuje się na tyle zaradny i gotowy, by zawalczyć o pierwsze pozycje w Google na własną rękę, droga wolna! Ten Poradnik stworzyliśmy z myślą o osobach, chcących spróbować swoich sił w pozycjonowaniu strony www. Tutaj znajdziesz nowoczesne i podane w przystępnej formie kompendium wiedzy na temat SEO. Sprawdź, jak wygląda proces promowania stron internetowych w organicznych wynikach wyszukiwania. Kto wie, może ta wiedza pozwoli Ci skutecznie wzmocnić pozycję swojej witryny? Jeśli nie, zawsze masz możliwość skorzystania z naszej pomocy… 🙂

Pierwsze kroki w pozycjonowaniu – opracowanie dedykowanej strategii SEO

Pozycjonowanie strony bez precyzyjnie przygotowanej strategii SEO, nie ma żadnych szans na sukces. Wszystkie działania związane z promocją w organicznych wynikach wyszukiwania, należy więc skrupulatnie przemyśleć. To jednak nie może odbywać się na przypadkowych zasadach: napędzanie ruchu internetowego będzie skuteczne tylko wtedy, gdy zostanie oparte na stosownych audytach, analizach i badaniach.

W XXI wieku SEO jest kluczowym elementem marketingu, prowadzonego online. Dlatego zaleca się, aby zarówno techniczna optymalizacja (On-Page SEO), jak też prace poza stroną Off-Page SEO, bazowały na długofalowej strategii. Ta powinna się skupiać na budowaniu widoczności, z naciskiem na trwałość osiągniętych rezultatów.

Dlaczego warto poświęcić czas na kompleksowe zaplanowanie SEO?

• Dobry plan na SEO radykalnie zwiększa szanse na efektywne pozycjonowanie strony i pojawienie się wysoko w Google. Obecność wśród pierwszych wyników to prestiżowe wyróżnienie dla strony: gdy będzie ona w topie, zacznie przyciągać do siebie wielu internautów – w tym nowych Klientów.
• Marketing internetowy doskonale uzupełnia się z marketingiem rzeczywistym. Dzięki odpowiedniej strategii SEO, można budować wizerunek silnej marki. Współcześni konsumenci cenią firmy i sklepy, oferujące swoje usługi online. Pokazując się w wynikach wyszukiwania, wychodzi się naprzeciw ich potrzebom. Jednak w obecnych czasach przy bardzo dużej konkurencji, bez profesjonalnego pozycjonowania i pomocy agencji dotarcie do użytkownika jest bardzo utrudnione.
• Promocja oparta na profesjonalnej strategii SEO jest efektywna. Wynika to z doboru optymalnych metod, ściśle dopasowanych do konkretnego biznesu. Co więcej, rozsądnie zaplanowany e-marketing jest bezpieczny: zmniejsza m.in. ryzyko nałożenia na stronę filtrów i chroni ją przed spadkami pozycji.

Strategia marketingowa dla strony internetowej powinna zostać opracowana adekwatnie do potrzeb biznesowych danej firmy. Należy przeprowadzić audyt techniczny witryny oraz gruntowne analizy na kilku frontach: sytuacji rynkowej, aktywności konkurencji, a także potrzeb grupy docelowej. Działania SEO muszą uwzględniać specyfikę branży i w 100% wykorzystywać potencjał strony www.

Budowanie dedykowanego planu marketingowego najlepiej jest rozpocząć od wyznaczenia realnych celów biznesowych. Mogą to być:

• zwiększona sprzedaż produktów,
• wzrost zainteresowania świadczonymi usługami,
• stałe pozyskiwanie nowych, lojalnych klientów,
• budowanie pozytywnego wizerunku marki.

Zależnie od koncepcji na rozwój firmy, konieczne będzie wdrożenie innych technik SEO. Fachowa optymalizacja strony www musi zostać oparta na transakcyjnych frazach kluczowych, a poszczególne działania dopasowane tak, by służyły rozwojowi promowanej witryny.

Profesjonalny audyt SEO, czyli analiza pod kątem błędów na stronie www

Audyt SEO jest wszechstronną analizą strony internetowej. Jego przeprowadzenie to fundamentalny element pozycjonowania, dostarczający specjaliście SEO niezbędnych informacji. Analiza skupia się na wszystkich składowych witryny oraz na czynnikach zewnętrznych, mających istotny wpływ na pozycję strony w organicznych wynikach wyszukiwania. Forma audytu SEO różni się w zależności od tego, jakie informacje chcemy uzyskać. Techniczna analiza może być nastawiona np. na poprawę czynników, odpowiedzialnych za pozycję strony w wyszukiwarce albo na poprawę jej użyteczności. Zawsze dąży się do tego, aby uzyskać wyniki, z których da się wyciągnąć wnioski – z korzyścią dla biznesu.

W przypadku kompleksowej analizy SEO strony sprawdza się:

• czynniki wewnętrzne (audyt On-Site),
• czynniki zewnętrzne (audyt Off-Site).

Wykonaj audyt strony, by wykazać jej słabe cechy. To pomoże w pozycjonowaniu

Jako, że punktem wyjściowym wielu działań jest budowa strony, to od niej warto rozpocząć audyt SEO. Witrynę należy zbadać pod kątem technicznym, a także przeanalizować w zakresie jej użyteczności (User Experience). Szczegółowe sprawdzenie aspektów technicznych to solidna baza do opracowania efektywnej strategii na pozycjonowanie w Google. Priorytetowo trzeba więc potraktować wykrycie błędów, występujących w obrębie strony. Równolegle można sprawdzić linki zewnętrzne, które do niej prowadzą i poddać analizie konkurencję oraz podejmowane przez nią działania promocyjne.

Wykonując audyt SEO można napotkać wiele problemów. Wynika to m.in. z faktu, że nie wszyscy webdeweloperzy respektują zasady SEO. Ryzyko wystąpienia nieprawidłowości jest bardzo wysokie w przypadku stron z autorskim CMS-em. Dlatego zaleca się, aby analizę witryn z własnym systemem zarządzania treścią powierzać specjalistom.

Kluczowe punkty audytu SEO, mające wpływ na efekty pozycjonowania strony

W ramach audytu SEO sprawdzamy przeróżne elementy, ważne dla procesu pozycjonowania strony. Analizę wykonujemy z uwzględnieniem wymogów, stawianych przez roboty wyszukiwarki Google. Niektóre strony wymagają gruntownej weryfikacji, a inne (np. nowe lub te, które nigdy nie były pozycjonowane) nie muszą być badane wielopoziomowo. Dogłębnemu audytowi SEO należy poddać istniejącą witrynę przed rozpoczęciem jej pozycjonowania. W ten sposób uda się sprawdzić parametry, związane z funkcjonalnością strony i dobrać metody, pozwalające ją udoskonalić.

Przeprowadzając audytowanie istniejącej strony internetowej, należy się skupić na poszczególnych czynnikach. Poniżej pokrótce je omawiamy i podajemy przykłady gotowych rozwiązań, wartych wdrożenia podczas audytu SEO, przeprowadzanego samodzielnie. Na podstawie wyróżnionych przez nas punktów możesz sporządzić tzw. checklistę, która bardzo ułatwi Ci pracę.

Szybkość ładowania się strony – dlaczego jest tak ważna?

To, czy strona www poprawnie i szybko się wczytuje, ma niebagatelne znaczenie dla konwersji. Użytkownicy są bardzo niecierpliwi – gdy czas ładowania strony jest zbyt długi, opuszczają ją. Badania Google (2016 r.) wykazały, że strony wczytujące się dłużej, niż 5 sekund, tracą aż 40% konwersji. Utrata każdej sesji to strata potencjalnego klienta. Dodatkowo, wolne ładowanie się strony spowalnia proces jej indeksowania się. Podczas audytu SEO należy więc zmierzyć czas ładowania strony i zastanowić się nad tym, czy można go skrócić.

Jak to zrobić? Można skorzystać z darmowych narzędzi od Google, np. PageSpeed Insights. Istotne, aby test przeprowadzić kilkukrotnie, najlepiej z różnych lokalizacji. Rada: dla pełnego obrazu badamy nie tylko stronę główną, ale też ważne podstrony.

Przyjazność strony dla urządzeń mobilnych i wpływ na pozycjonowanie

Ruch z urządzeń mobilnych potrafi przewyższać ten, generowany przez urządzenia desktopowe. Posiadanie responsywnej strony www jest zatem nie tyle wskazane, co wymagane. Audyt SEO powinien uwzględnić kwestie dostosowania do urządzeń mobilnych, a tym samym dostarczyć informacji w zakresie wczytywania się na smartfonach, tabletach i innych urządzeniach przenośnych. Warto wiedzieć, że audytowi SEO poddajemy dwie wersje strony www: tę, przeznaczoną dla urządzeń mobilnych i tę dla komputerów stacjonarnych. Ekspercka analiza musi odbywać się na dwóch poziomach, gdyż współcześni konsumenci cenią strony mobile friendly. Jeśli audyt wykaże, że konieczna jest optymalizacja strony pod kątem responsywności, wdrożenie takich zmian zapewni wszechstronne korzyści.

Jak sprawdzić, czy strona jest przyjazna dla urządzeń mobilnych? Można w tym celu wykorzystać narzędzie od Google, np. darmowy test optymalizacji mobilnej, który daje pogląd na sytuację i pozwala wykryć błędy w mobilnej wersji strony.

Użyteczność strony internetowej

Podczas audytu SEO należy ocenić użyteczność strony, czyli jej dostosowanie do konkretnych potrzeb użytkowników. Analiza w zakresie UX ułatwia opracowanie strategii, nastawionej na pozyskanie konwersji. Kiedy serwis zostanie poprawnie zoptymalizowany pod kątem użyteczności, korzystanie z niego będzie intuicyjne i przyjemne. Słowem: użyteczna strona internetowa służy realizacji celów firmy, np. sprzedaży usług. Wykonując audyt UX należy przeprowadzić:

• spacer poznawczy (ang. cognitve walkthrough) – polega on na testowaniu strony z perspektywy potencjalnego użytkownika. Podczas symulacji określonych, typowych zachowań internautów najłatwiej można sprawdzić, czy wszystko działa poprawnie.
• analizę metodą heurystyczną – (ang. heuristic evaluation) – to zaawansowane prace, polegające na analizie interfejsu pod kątem tzw. heurystyk użyteczności. Taka eksploracja strony dostarcza wielu wartościowych informacji i przynosi szybkie efekty pod warunkiem, że wiemy, na co zwracać uwagę.

Przydatna będzie też profesjonalna checklista, wg której uda się punkt po punkcie zweryfikować elementy, wpływające na użyteczność serwisu. Jest to tak zwana lista kontrolna (ang. usability checklist). Audyt SEO w zakresie UX należy przeprowadzać na podstawie wytycznych, które serwis powinien spełniać. Dysponując takim spisem można dokładnie przyjrzeć się istotnym elementom na stronie i niczego nie przeoczyć. Gotowe checklisty są dostępne w Internecie, lecz najlepszą metodą jest stworzenie własnej, szczegółowej listy.

Analizując stronę www w zakresie użyteczności, warto skorzystać z narzędzi takich, jak Google Measure i Google Lighthouse.

Dostępność dla robotów indeksujących

Strona internetowa powinna zostać dodana do Google i poprawnie zaindeksowana. Podczas audytu SEO konieczne jest zbadanie, czy proces indeksacji przebiegł prawidłowo i witryna wyświetla się w wynikach wyszukiwania. Liczbę zaindeksowanych podstron można sprawdzić, pobierając Raport „Stan” w Google Search Console. Raport ten dostarczy danych na temat zaindeksowanych i niezaindeksowanych podstron, a także ostatnich odwiedzin Google Bota.

Obecność strony w organicznych wynikach wyszukiwania można też sprawdzić ręcznie, wpisując w okno wyszukiwarki komendę: site:adrestwojejstrony.pl Brak wyników jest jednoznaczny z faktem, że strona nie została zaindeksowana. Jeszcze innym miejscem do sprawdzania ilości zaindeksowanych stron, jest panel Bing Webmaster Tools.

Sprawdzenie kondycji strony www i analiza słów kluczowych mających znaczenie w procesie pozycjonowania strony

Audyt SEO nie obejdzie się bez ogólnej diagnozy kondycji witryny. Należy przejrzeć pamięć podręczną Google i upewnić się, czy na stronę nie zostały nałożone kary. Jest to wiedza, niezbędna do przeprowadzenia optymalizacji pod kątem SEO. W tym punkcie zawiera się analiza słów kluczowych, na jakie strona została nakierowana. Monitorowanie słów kluczowych umożliwia precyzyjne dopasowanie strategii marketingowej.

Podczas audytu SEO trzeba ocenić widoczność strony w wynikach wyszukiwania na konkretne słowa kluczowe. Ukazywanie się Online na sprzedażowe zapytania jest połową sukcesu, dlatego rzetelna weryfikacja fraz pod względem trafności ich wyboru jest stałym elementem audytu SEO.

Jak sprawdzić kondycję słów kluczowych i zaplanować pozycjonowanie? Przydatne narzędzia to m.in. Keyword Planner Google, SENUTO i SEMSTORM.

Wykrycie duplikatów treści – jaki mają wpływ na efektywne pozycjonowanie?

Wykonując audyt SEO należy wyszukać duplikaty treści. Ich występowanie jest źle postrzegane przez Google. Co więcej: pozycje stron zawierających tę samą treść na różnych podstronach, są drastycznie obniżane. Dlatego też rekomenduje się dokładną weryfikację pod kątem obecności duplicate contentu. Co sprawdzić? Między innymi poprawność przekierowań 301 adresów z przedrostkiem www i bez przedrostka www. Analogicznie należy zweryfikować adresy https: i http.

W poszukiwaniu duplikatów treści nie trzeba udawać się daleko. Wystarczy wyszukiwarka Google, pozwalająca na przeprowadzenie ręcznej weryfikacji duplikatów. Dokonuje się jej, wklejając w okno wyszukiwarki wybrane fragmenty tekstu w cudzysłowie i porównując otrzymane wyniki. Zastosowanie cudzysłowu to dla Google znak, by szukać łańcucha tekstu. Dzięki temu nie przeoczymy zduplikowanych treści i będziemy mogli dobrze się im przyjrzeć.

Metoda ręcznego wyszukiwania duplikatów jest skuteczna, ale istnieją szybsze i wygodniejsze sposoby, dające podobne rezultaty. Duplikaty treści można odnaleźć za pośrednictwem dedykowanych narzędzi, np. Copyscape lub Siteliner.

Sprawdzenie adresów URL – czym są przyjazne w pozycjonowaniu strony

Kompleksowy audyt SEO nie obejdzie się bez przeglądu i ewentualnej edycji adresów URL wszystkich podstron. Te powinny być proste i czytelne oraz nasycone frazami kluczowymi. Im przyjaźniejszy adres URL tym większa szansa, że dostrzeże go wyszukiwarka Google. Należy wystrzegać się adresów nieprzyjaznych, które nic nie wnoszą.

• Przyjazny adres URL: https://afterweb.pl/pozycjonowanie-stron/audyty-seo/
• Nieprzyjazny adres URL: https://afterweb.pl/page.124=?872

Ustawiając adresy URL bądź konsekwentny i stosuj słowa kluczowe, pamiętając o umiarze. Unikaj ogólnych i przytłaczających haseł – zamiast tego twórz adresy, które ułatwią pracę robotom indeksującym oraz będą zrozumiałe dla użytkowników. Jeśli musisz zastosować separator, postaw na myślnik. Zadbaj też o to, żeby struktura adresów URL podstron na Twojej stronie nie była skomplikowana.

Weryfikacja znaczników i wpływ treści na pozycjonowanie

Kolejnym punktem na Twojej checkliście jest ogólna ocena treści oraz istotnych tagów dla SEO. Zwróć uwagę na to, czy na poszczególnych podstronach znajdują się znaczniki tytułowe zawierające słowa kluczowe. Najlepiej, gdyby nie były to frazy 1:1, lecz poprawnie skonstruowane zdania. Ustawienie przyjaznych znaczników title pozytywnie wpłynie na pozycję rankingową strony. Dopilnuj, żeby długość tagów tytułowych wynosiła ok. 65-70 znaków ze spacjami.

Przygotuj również opisy meta description, które zachęcą internautów do odwiedzenia strony. Są to krótkie opisy, liczące max 160 znaków. Atrakcyjny opis description może zachęcić użytkownika do kliknięcia w link. Dobrze więc zastosować zwroty call to action, frazy kluczowe i elementy graficzne. Jeśli nie uzupełnisz opisów meta description wyszukiwarka sama zdecyduje, co wyświetli w Google Twoim potencjalnym klientom.

Dokonując audytu SEO sprawdź też, jak mają się kwestie treści, widocznych na stronie głównej oraz podstronach. Jeżeli mają być one wysoko w Google konieczne jest, by strony zawierały wartościowe teksty, nasycone transakcyjnymi frazami kluczowymi. Optymalizacja treści na stronie firmowej stanowi jedno z kluczowych działań, związanych z podnoszeniem pozycji strony w organicznych wynikach wyszukiwania. Jeżeli nie czujesz się na siłach, by samodzielnie opracować ciekawe teksty optymalizacyjne, skorzystaj z usług Agencji SEO. W Afterweb zatrudniamy doświadczonych copywriterów, gotowych przygotować treści na każdy temat.

Podejmując się pisania na własną rękę pamiętaj, że minimalna długość tekstu to 500 znaków ze spacjami, jednak im więcej, tym lepiej. Upewnij się, że treści zamieszczone na stronie nie są przypadkowe. Powinny być przyjazne i unikalne oraz napisane na temat. Dłuższe bloki tekstów rozbij nagłówkami: H1, H2, H3 itd.

Ocena linków wewnętrznych mających wpływ na pozycjonowanie

Każdy odsyłacz, jaki umieszczasz na stronie, powinien być użyty właściwie. Linkowanie wewnętrzne (czyli w obrębie jednego serwisu) wpływa na widoczność strony w Google, lecz odsyłacze nie mogą być umieszczane w przypadkowych miejscach, w nienaturalny sposób. Przeanalizuj swoją stronę pod względem umiejscowienia linków wewnętrznych, korzystając z dedykowanego narzędzia, np. Sitechecker. To da Ci odpowiedź, jakie odnośniki są zamieszczone na danej stronie oraz czy linki te działają.

Postaraj się wdrożyć przemyślaną strukturę linków, która przysłuży się użytkownikom oraz robotom. Dodając link wewnętrzny rób to w konkretnym celu i zachowaj ostrożność. Informuj użytkowników, gdzie powinni kliknąć, by dowiedzieć się więcej. Nigdy też nie ukrywaj linków, gdyż jest to źle postrzegane i może doprowadzić do ukarania strony przez Google.

Ocena linków zewnętrznych – jakie wpływają na pozycjonowanie

Podczas audytu SEO strony obowiązkowo musisz sprawdzić, jakie odnośniki prowadzą do Twojej witryny z zewnątrz. Wykorzystaj do tego specjalne narzędzia, przy pomocy których szybko poznasz wszystkie linki zewnętrzne. To ułatwi Ci podjęcie dalszych kroków – być może konieczne będzie wyrzeczenie się wybranych odnośników, które zamiast podnosić pozycję w rankingu, obniżają ją.

Narzędzia, przeznaczone do kontroli linków zewnętrznych (inaczej backlinków) są płatne, ale z wielu z nich można skorzystać za darmo lub w promocyjnej cenie, w ramach kilku dni próbnych. Gdzie przeprowadzić analizę odnośników zewnętrznych? Wśród polecanych narzędzi wymienia się m.in.: Ahrefs, Majestic SEO oraz LinkResearchTools. Analizę profilu linków możesz też powierzyć nam – link building i wszelkie związane z nim zagadnienia to nasza mocna strona. Dysponujemy dostępem do najlepszych narzędzi analitycznych, a wyniki przeprowadzonych analiz dostarczamy w przystępnej formie, omawiając je z Klientem.

Znaczenie oraz dobór słów kluczowych pod pozycjonowanie strony

Z poprzedniej części poradnika wiesz już o tym, że wykonywanie profesjonalnego audytu SEO jest czynnością wymaganą do osiągania odpowiednich rezultatów reklamy. Czas na poznanie kolejnego ważnego elementu architektury audytu, bez którego nie ma mowy o skutecznym pozycjonowaniu stron internetowych. Mowa o wadze oceny słów kluczowych, a można ją wykonać w kilku krokach.

Krok 1 – skuteczne wyszukiwanie słów kluczowych mających wpływ na pozycjonowanie

Umiejętność znalezienia najbardziej intratnych słów kluczowych dla biznesu z reprezentowanej przez Ciebie branży cechuje prawdziwych specjalistów od reklamy w sieci. Praktycznie w każdej działalności SEO priorytetowe okazuje się błyskawiczne wyszukiwanie tego typu fraz. Żeby Twoje słowa kluczowe wyróżniały się maksymalną efektywnością działania, warto skorzystać z zupełnie darmowego i prostego w obsłudze oprogramowania Planer słów kluczowych Google bądź też innych bazowych narzędzi służących do poszukiwania fraz kluczowych na podstawie podanej branży czy strony internetowej.

Krok 2 – przygotowanie architektury strony pod kątek strategii pozycjonowania

Wyszukiwanie słów kluczowych bez większego problemu wykonasz na własną rękę. Kolejny krok jest już jednak nieco trudniejszym zadaniem. Na tym etapie powinieneś bowiem uważnie przyjrzeć się wynikom badań nad proponowanymi dla Twojej strony internetowej słowami kluczowymi i zestawić je z aktualną wersją portalu. Potrzebujesz stworzyć hierarchię, która będzie odpowiedzialna za doprowadzenie potencjalnego Klienta do stron generujących największy zysk. Za takie uważa się przede wszystkim strony wyróżniające się najwyższą konwersją. Poprawnie ułożona hierarchia pozwala „rodzicom” zyskowych podstron znaleźć się na wysokich pozycjach w rankingu wyszukiwarki Google na poszczególne frazy kluczowe.

Dlaczego przygotowanie architektury strony może okazać się problematyczne dla statystycznego Kowalskiego? Zdecydowana większość produktów przestrzega zasad hierarchii, natomiast problem pojawia się w momencie, kiedy jeden obiekt może pojawiać się w kilku różnych hierarchiach. Za najlepszy przykład mogą posłużyć te lokalizacyjne. Ustalenie prawidłowo działającej architektury prowadzonego przez Ciebie portalu staje się więc wyzwaniem.

Krok 3 – mapowanie słów kluczowych

Jesteś już w posiadaniu listy najbardziej intratnych słów kluczowych oraz masz przygotowany plan architektury strony internetowej? Świetnie, czas przejść do mapowania odpowiednich terminów na konkretne adresy URL. Poprawnie wykonanie kroku drugiego zdecydowanie ułatwi Ci realizację kroku trzeciego. Wówczas stosunkowo łatwo dostrzeżesz stronę, która nie jest nakierowana na konkretną frazę kluczową oraz przeciwnie – zauważysz, jakie słowa kluczowe nie posiadają swojego dopasowania do utworzonych przez Ciebie podstron lub kategorii.

Krok 4 – ocena strony internetowej

Zrealizowanie każdego z wyżej wymienionych kroków sprawia, że ocena całokształtu witryny staje się zadaniem o wiele łatwiejszym. Wcześniej przygotowana mapa słów kluczowych sprawi, że w trakcie sprawdzania znaczników oraz nagłówków w bardzo prosty sposób można zweryfikować czy wyżej wymienione elementy są prawidłowo używane. Słowa kluczowe są uważane za swego rodzaju fundament podczas pozycjonowania czy tworzenia kampanii Google Ads. To właśnie z tego powodu analiza fraz urasta do rangi jednego z najważniejszych zabiegów w trakcie tworzenia skutecznej strategii reklamowej.

Zjawisko kanibalizacji słów kluczowych i negatywne skutki dla pozycjonowania strony

Jeśli chodzi o słowa kluczowe, jednym z najpopularniejszych problemów jest ich kanibalizacja. Nazwa ta może przerażać, jednak wzajemna kradzież ruchu sieciowego to powszechne zjawisko, które zachodzi w przypadku, kiedy więcej niż jeden adres URL został zoptymalizowany pod takie same słowo kluczowe. Warto podkreślić, że w zdecydowanej większości przypadków kanibalizacja jest niezamierzonym potknięciem. Będzie ona efektem utworzenia wielu podstron o podobnych tematykach oraz treściach lub częstej zmiany podstron. W efekcie wyniki wyszukiwania prezentowane przez Google pokazują takie strony zamiennie lub jednocześnie na innych pozycjach.

Jak sprawdzić występowanie kanibalizacji na stronie internetowej?

Unikanie zjawiska kanibalizacji słów kluczowych jest istotnym elementem pracy nad poprawieniem widoczności prowadzonej przez Ciebie strony w wynikach wyszukiwarki Google. Zastanawiasz się w jaki sposób możesz kontrolować problem dotyczący wielu domen? Z pomocną dłonią przychodzą popularne narzędzia analityczne, takie jak chociażby Ahfres czy nawet Senuto. Wygenerowany specjalnie dla Ciebie raport lub wykres dokładnie pokaże, jakie podstrony biorą udział w kanibalizacji. W ten sposób otrzymasz jasny sygnał, na których obszarach firmowej strony internetowej wymagana jest interwencja.

Skutki kanibalizacji słów kluczowych dla pozycjonowania i przykłady ich powstawania

Kanibalizacja słów kluczowych wprowadza niemałe zamieszanie w strukturach algorytmu Google. Sztuczna inteligencja indeksująca stronę nie jest w stanie samodzielnie rozpoznać, jaka podstrona pełni rolę tej właściwej. Jeśli robot zauważy na stronie kilka adresów URL nakierowanych na jedno hasło, nie zinterpretuje tego jako próbę nadania większej trafności podstrony. W efekcie końcowym pozycja w zestawieniu z konkurencją nie zostanie podniesiona. Zamiast tego algorytm Google na własną rękę spróbuje wybrać wersję najbardziej pasującą pod konkretne zapytanie kierowane przez użytkownika sieci. Kiedy tak się stanie, całkowicie stracisz wszelkiego rodzaju korzyści, jakie płyną z zajmowania wysokich lokat rankingu. W skrócie: kanibalizacja nie jest sprzymierzeńcem poprawnie wykonywanego pozycjonowania stron internetowych. Jeżeli mowa o przyczynach powstawania kanibalizacji słów kluczowych, możemy wymienić:

• wewnętrzny tekst kotwiczący – jeśli Twoje linki nakierowane są na strony o tej samej tematyce, nie możesz skoncentrować wartości i wagi wewnętrznego, tematycznie trafnego tekstu odnośnika.
• jakość treści – poświęcając kilka artykułów na ten sam lub bliźniaczo podobny temat główny, wówczas ocena Twoich treści z perspektywy algorytmu Google zostanie znacząco obniżona. Polecamy skupić się na stworzeniu jednego tekstu, który wyczerpuje wybraną tematykę. Napisanie kilku mniejszych artykułów nie będzie dobrym rozwiązaniem.
• linki zewnętrzne – bardzo prosty przykład. Jeżeli na sześciu witrynach znajdują się odnośniki do prowadzonej przez Ciebie podstrony afterweb.pl/pozycjonowanie-stron/, a cztery inne portale będą nawiązywać do osobnej podstrony zduplikowanej pod adresem afterweb.pl/pozycjonowanie-stron-2/, wówczas przestaniesz odnosić korzyści z kilkunastu odnośników do właściwego źródła, rozdzielając ich wartość na przykładowe dwa adresy URL.
• współczynnik konwersji – posiadając jedną stronę o wysokim współczynniku konwersji i tworząc jej kilka kolejnych wersji narażasz się na wzajemną kanibalizację oraz stratę w postaci zmniejszonego ruchu sieciowego.

Przykład: linkowanie wewnętrzne

Dla zdecydowanej większości dużych przedsiębiorstw, które posiadają duże portale internetowe, niekorzystny rozkład wewnętrznych linków jest poważnym problemem, który może zniwelować efekty opracowanej strategii SEO oraz powodować olbrzymie straty finansowe. Zwłaszcza, że stosowanie wewnętrznych odnośników cieszy się sporą popularnością ze względu na swoją skuteczność działania. Poprawnie utworzone linkowanie na własnej stronie internetowej poprawia moc strony w wynikach wyszukiwarki Google, ułatwia użytkownikowi poruszanie się po witrynie, pomaga prawidłowo indeksować poszczególne strony oraz zwalcza efekt kanibalizacji. Złe rozłożenie linkowania może natomiast pogłębić problem zduplikowanych adresów utworzonych pod jedno słowo kluczowe.

Brak efektywności linkowania na interesującej Cię stronie? Zobacz jak rozwiązać ten problem

Aby zrozumieć problem linkowania wewnętrznego należy wiedzieć, że przeciętny portal firmowy jest niezwykle rozbudowanym narzędziem, gdzie można prezentować rożnego rodzaju treści. Od tych stricte informacyjnych, po te sprzedażowe. Z punktu widzenia Twojego, czyli przedsiębiorcy, warto zadbać o to, aby największą popularnością oraz największym ruchem sieciowym cieszyły się podstrony, z których możesz czerpać korzyści finansowe. Wyobraź sobie popularny przykład, kiedy artykuły blogowe są zauważalnie powszechniejsze, niż wskazuje na to ilość linków wewnętrznych, a zakładki z zaprezentowaną ofertą budzą mniej zainteresowania. Rozwiązanie tego problemu jest stosunkowo proste – oczywiście w teorii. W praktyce dokonanie podziału odnośników na bardzo popularnych stronach z ich odpowiednikami o mniejszej rozpoznawalności może generować kilka problemów. Zwłaszcza w mocno rozbudowanych portalach, gdzie architektura może składać się z nawet kilku milionów stron. Czasochłonną pracę można jednak nieco uprościć, ponieważ dobrą alternatywą okazuje się stworzenie niskopoziomowej architektury, polegającej na współczynnikach trafności oraz profesjonalnej analizie semantycznej. To mniej pracochłonne zadanie!

Analiza i dobór właściwych fraz kluczowych ważnych dla efektywnego pozycjonowania strony

Każdy przedsiębiorca, który chociaż raz miał styczność z marketingiem internetowym, świetnie rozumie, że wyszukiwanie oraz dokładna analiza słów kluczowych jest priorytetową i najbardziej opłacalną formą aktywności w zakresie reklamy sieciowej. Poprawne identyfikowanie takich fraz dla konkretnych branż cechuje dziś prawdziwych specjalistów od promocji w internecie. Badanie słów kluczowych umożliwia przede wszystkim trzymanie ręki na biznesowym pulsie. To dzięki takiej czynności bez większego problemu przewidzisz zmiany popytu na świadczone przez Ciebie produkty bądź usługi. Nie bez znaczenia pozostaje również możliwość błyskawicznej reakcji na zmiany rynkowe. Jeśli zależy Ci na efektywnym pozyskiwaniu nowych Klientów i na skutecznym prowadzeniu własnej działalności gospodarczej, profesjonalna analiza oraz dobór właściwych fraz kluczowych powinny stanowić obszar szczególnego zainteresowania w poczynaniach Twojej marki.

Analiza słów kluczowych pod kątem pozycjonowania pozwala lepiej poznać przyszłych Klientów oraz realia branży

Dokładne zrozumienie potrzeb potencjalnych partnerów biznesowych jeszcze nigdy nie było tak proste. W dzisiejszych czasach łatwo możesz poznać motywację konsumentów w praktycznie każdej branży – nawet tej najbardziej niszowej. To zdecydowanie ułatwia opracowanie strategii SEO oraz samo tworzenie własnego przedsiębiorstwa. Warto podkreślić, że każda fraza wpisana w okno wyszukiwarki Google pozostawia po sobie wyraźny ślad, do którego dotrzesz za pomocą kilku popularnych narzędzi. Dlaczego warto korzystać z ich zasobów? Głównie ze względu na możliwość zweryfikowania wartości takiego zapytania. Specjalistyczne oprogramowania czarno na białym pokazują średnie miesięczne zainteresowanie konkretnym słowem kluczowym oraz poziom konkurencji, z jaką będziesz musiał się zmierzyć podczas realizacji kampanii marketingowej na konkretne frazy. Co ciekawe, bez planerów pozycjonowanie stron czy strategia płatnych linków Google Ads nie będą cieszyły zadowalającą efektywnością.

Wyszukiwanie słów kluczowych przy pomocy narzędzi pozycjonerskich

Używane przez Twoich potencjalnych Klientów słowa kluczowe stanowią ogromną skarbnicę wiedzy, natomiast bez specjalistycznego oprogramowania ciężko będzie Ci oszacować potencjał takich fraz. Na szczęście współczesny rynek dostarcza szeroki wybór narzędzi umożliwiających przebadanie konkretnych terminów i ich wyszukiwanie na potrzeby realizacji kampanii reklamowej czy nawet zakładania własnego przedsiębiorstwa. Posiadając komplet informacji na temat średniej miesięcznej popularności słowa kluczowego oraz jego konkurencyjności, śmiało można przejść do kolejnych kroków w drodze do budowania silnej marki o stabilnej pozycji w internecie. Na frazach kluczowych jest oparte pozycjonowanie stron i kampanie Google Ads, czyli dwie najpowszechniejsze metody zwiększania renomy marki w sieci.

Skuteczne pozycjonowanie – lista polecanych narzędzi do wyszukiwania słów kluczowych

Narzędzia służące do wyszukiwania słów kluczowych, podobnie jak wszelkiego rodzaju analityka, dostarczane są nie tylko przez Google, ale także przez dziesiątki innych firm wyspecjalizowanych w szeroko pojętym marketingu internetowym. Warto zauważyć, że frazy kluczowe stanowią swego rodzaju fundament praktycznie każdego sposobu promowania marki w sieci. Jako przedsiębiorca powinieneś skupić swoją uwagę na rozwiązaniach dostarczanych przez amerykańskiego giganta. Usługi sygnowane charakterystycznym logo Google wyróżniają się maksymalną dokładnością w prezentowaniu danych oraz są stosunkowo łatwe w obsłudze. Jeżeli zależy Ci na weryfikowaniu wyników badania słów kluczowych lub szukasz nieco więcej funkcjonalności, warto rozejrzeć się także za oprogramowaniami dostarczanymi przez inne, niezależne firmy. W dalszej części tego tekstu znajdziesz krótką charakterystykę sprawdzonych i najbardziej polecanych narzędzi do wyszukiwania słów kluczowych dla biznesu z reprezentowanej przez Ciebie branży.

Planer słów kluczowych

Już samo Google gwarantuje dostęp do kilku popularnych narzędzi zaprojektowanych z myślą o identyfikowaniu nowych słów kluczowych. Co prawda ich priorytetem jest pomaganie w badaniu wyszukiwania płatnego Google Ads, ale zaprezentowane tam dane śmiało można wykorzystać podczas tworzenia kampanii naturalnego pozycjonowania w wyszukiwarce. Świetnym przykładem takiego oprogramowania jest Planer słów kluczowych, czyli narzędzie pokazujące rozbudowany bank terminów, które są bezpośrednio powiązane z branżami. Dzięki współpracy z oficjalną bazą danych wyszukiwarki Google, program ten cechuje się wysoką precyzyjnością pracy. Aby jednak otrzymać dostęp do konkretnych wartości liczbowych, musisz uruchomić kampanię AdWords. W przeciwnym wypadku Planer ujawni jedynie szacunkowy zakres średniej miesięcznych wyszukiwań wybranej przez Ciebie frazy kluczowej.

Intuicyjna i prosta obsługa. Poznaj sposób funkcjonowania Planera słów kluczowych

Jedną z największych zalet Planera słów kluczowych Google jest bardzo prosta obsługa oraz możliwość błyskawicznego odczytu prezentowanych tam danych statystycznych. Aby poprawnie wykorzystywać zasoby tego narzędzia nie musisz posiadać wieloletniego doświadczenia w branży czy specjalistycznej wiedzy, jaką chwalą się eksperci od marketingu sieciowego. Wystarczy, że w oknie wyszukiwarki wpiszesz interesujący Cię termin, a Planer w mgnieniu oka przedstawi od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu propozycji haseł kluczowych używanych przez Twoich potencjalnych Klientów. Analizy możesz dokonać poprzez kilka trybów wyszukiwania:

• na podstawie przygotowanych fraz kluczowych
• na podstawie docelowej strony internetowej
• na podstawie kategorii

Korzystanie z Planera słów kluczowych Google wymaga od Ciebie zalogowania się na konto Google Ads. Narzędzie jest darmowe, jednak do uzyskania konkretnych danych liczbowych należy uruchomić płatną kampanię AdWords.

W jaki sposób analizować dane ukazane w narzędziu Planer słów kluczowych?

To proste. W wynikach wyszukiwania znajduje się rozbudowana lista najbardziej intratnych fraz. Kolumna obok prezentuje natomiast średnią liczbę miesięcznych wyszukiwań w oparciu o kilka najważniejszych czynników: lokalizację, obsługiwany język oraz właściwości Google. Przeważnie im ta wartość jest wyższa, tym z większą konkurencją przyjdzie Ci się zmierzyć w trakcie realizacji płatnych kampanii AdWords. Co ciekawe, Planer słów kluczowych Google prezentuje również sugerowaną stawkę za jedno kliknięcie w reklamę. Jeszcze przed uruchomieniem promocji jesteś w stanie oszacować koszty, jakie mogą wygenerować linki sponsorowane. Nad propozycjami haseł kluczowych wyświetli Ci się wykres popularności wybranego słowa, w którym zawarto coraz powszechniejsze wyszukiwania mobilne.

Jak działa narzędzie prognozy odwiedzin w Planerze słów kluczowych Google?

Oprogramowanie dostarczane przez Google zawiera jeszcze jedną, niezwykle przydatną opcję. Mowa tutaj o możliwości sprawdzenia prognozy liczby kliknięć oraz koszty związane z tego typu zabiegiem. Ułatwi ona oszacowanie ilości ruchu sieciowego, jaki powinien zostać wygenerowany przez wybrane terminy. Takie zbiorcze dane prezentują przede wszystkim kliknięcia, koszt bądź nawet wskaźnik CTR. Wszystko w skali dziennej. Warto zauważyć, że otrzymanie szczegółowych informacji o potencjalnej opłacie za reklamę gwarantuje głębszy wgląd w stopień konkurencyjności słowa kluczowego. W opcjach Planera słów kluczowych Google trafisz również na prognozy na przyszły rok. Zawierają one wartość konwersji, wykres prezentujący czołowe lokalizacje w kraju związane z konkretnym terminem oraz źródło pozyskiwania ruchu na stronie internetowej. Jako ciekawostkę należy podać fakt, że te ostatnie dane dobitnie pokazują, jak szybko wyszukiwania mobilne mogą wyprzeć z obiegu zapytania wysyłane za pośrednictwem laptopów i desktopów.

Google Trends

Jak sama nazwa wskazuje, narzędzie Google Trends umożliwia sprawdzenie trendu popularności konkretnego słowa kluczowego w odniesieniu do czasu, sezonowości czy chociażby do lokalizacji. Oprogramowanie to pozwala błyskawicznie zweryfikować w jakich państwach, województwach bądź nawet w jakich miastach wprowadzono najwięcej zapytań do wyszukiwarki zawierających wybraną przez Ciebie frazę kluczową. W odróżnieniu od Planera słów kluczowych, Google Trends nie przedstawia precyzyjnych wartości liczbowych. Mimo podważanej przez wielu specjalistów marketingu sieciowego skuteczności, warto zainteresować się zasobami usługi Google Trends. Wykorzystuje ona bowiem dane ze wszystkich instancji wyszukiwania treści za pośrednictwem najpopularniejszej tego typu usługi nie tylko w Polsce, ale również w całym świecie!

Sztuka stworzenia efektywnej kampanii reklamowej w internecie wymaga od Ciebie umiejętnego wyboru fraz kluczowych, które idealnie wpisują się w profil działalności Twojego przedsiębiorstwa. Wykresy prezentowane przez Google Trends ułatwiają profesjonalne pozycjonowanie lokalne, ponieważ pokazują, w jakim konkretnie rejonie Twoja usługa cieszy się największym zainteresowaniem. Trendy równie dobrze sprawdzają się w przypadku organicznej walki o szczyt wyszukiwarki Google. Bez nich nie ma mowy o tym, aby analiza słów kluczowych cieszyła się tak ogromną skutecznością. Zwróć jednak uwagę, że Google Trends niemalże całkowicie pomija frazy kluczowe z tak zwanego długiego ogona.

Badanie słów kluczowych Bing

Idealną alternatywą dla Planera słów kluczowych Google jest narzędzie Badanie słów kluczowych Bing. Rozwiązanie dostarczane przez firmę Microsoft działa niemalże identycznie jak analizator proponowany przez Google. Tutaj tak samo masz do czynienia z oprogramowaniem darmowym, jednak do prawidłowego funkcjonowania wymagane będzie uruchomienie konta Bing Ads oraz podanie danych karty kredytowej w celu utworzenia kampanii reklamowej. Sposób działania? Również podobny – Badanie słów kluczowych Bing generuje listę sugerowanych fraz na podstawie jednego terminu docelowego lub adresu URL prowadzonego przez Ciebie serwisu. Narzędzie Bing oferuje także zweryfikowanie haseł na podstawie analizy strony internetowej konkurencji. Dzięki temu uzyskasz rzeczywisty i maksymalnie obiektywny obraz najbardziej intratnych słów.

SEMrush

Jeżeli planujesz kompleksowo podejść do tematu analizowania i zarządzania projektami SEO, warto zainteresować się usługami świadczonymi przez program SEMrush. To narzędzie o sporej, międzynarodowej popularności, które umożliwia uzyskanie cennych informacji na temat domeny własnej oraz stron internetowych najgroźniejszej konkurencji w reprezentowanej przez Ciebie branży. SEMrush pozwala wyszukiwać listy najbardziej intratnych słów kluczowych, umożliwia planowanie treści pod link building oraz daje możliwość wykonania profesjonalnego audytu SEO, który stanowi swego rodzaju fundament podczas pozycjonowania w wyszukiwarce Google. To nie koniec funkcjonalności oprogramowania SEMrush. Chcesz dokładnie przebadać wszystkie odnośniki prowadzące do Twojego portalu? Nic prostszego! Za pomocą intuicyjnego w obsłudze interfejsu w mgnieniu oka dowiesz się, jaka jest dokładnie jakość profilu linków. Te „czyste” z pewnością poprawią efektywność różnego rodzaju kampanii reklamowych wykonywanych stricte w internecie.

SEMrush to oprogramowanie internetowe zawierające kilka przydatnych pakietów narzędzi i raportów. Wśród nich znajdują się: AdSense, Site Audit, Organic Research, Domain vs. Domain, Advertsing Research, Keyword Research, Position Tracking oraz Backlinks.

SEMrush to płatne rozwiązanie. Wybierz pakiet najbardziej odpowiadający Twoim wymaganiom

O ile Planer słów kluczowych Google, narzędzie Google Trends czy chociażby Badanie słów kluczowych Bing nie były rozwiązaniami płatnymi, tak oprogramowanie SEMrush wymaga od Ciebie uiszczenia miesięcznego abonamentu. Oczywiście możesz przetestować usługę w ramach tygodniowej wersji trialowej, jednak już na samym początku musisz wybrać interesujący Cię pakiet. SEMrush proponuje aż trzy warianty do wyboru. Dla freelancerów, start-upów oraz dla marketerów wewnętrznych z ograniczonym budżetem poleca się wersję Pro, która kosztuje 119 dolarów amerykańskich w skali jednego miesiąca. W ramach tego projektu otrzymasz dostęp do ponad 40 zaawansowanych narzędzi SEO oraz PPC. Umożliwiają one kompleksowe poznanie źródeł ruchu sieciowego, tworzenie rankingów oraz analizowanie poczynań konkurencji. Pakiet Guru to koszt rzędu 229 dolarów miesięcznie. Zawiera wszystkie funkcję pakietu Pro oraz został dodatkowo rozszerzony o platformę marketingu treści, dane historyczne i integrację ze studiem danych Google. Najbardziej rozbudowanym oraz najdroższym pakietem jest wersja Business. Subskrypcję rzędu 449 dolarów poleca się dla dużych agencji i dochodowych projektów z sektora e-commerce. Oprócz funkcji pakietów Pro oraz Guru, biznesowy wariant zawiera wskaźnik udziału wyszukiwania głosowego, dostęp do API oraz rozszerzone limity udostępniania.

Ahfres

Kolejnym płatnym rozwiązaniem dedykowanym do kompleksowej opieki nad działaniami SEO oraz Google Ads jest Ahfres. Oprogramowanie to charakteryzuje się bardzo prostą obsługą, dzięki której nie musisz posiadać wieloletniego doświadczenia, aby samodzielnie kierować kampaniami realizowanymi w sieci. Kluczową funkcjonalnością Ahfresa jest badanie widoczności portalu w najpopularniejszych wyszukiwarkach, jednak płatne narzędzie proponuje również analizowanie słów kluczowych oraz tworzenie list podpowiedzi dla fraz kluczowych. Zainstalowany przez Ahfres algorytm umożliwia stworzenie raportu trudności wybranego przez Ciebie terminu. Oprócz tego dowiesz się, jak wygląda przekrój klikalności płatnej oraz bezpłatnej, a także poznasz popularność oferowanych przez Ciebie usług na podstawie wolumenów globalnych.

Programiści narzędzia Ahfres doskonale wiedzą, jak istotne dla Ciebie jest wyselekcjonowanie wyłącznie sprawdzonych słów kluczowych. To właśnie dlatego segment wyszukiwarki takich fraz został odpowiednio rozbudowany i prezentuje przynajmniej kilkanaście najpopularniejszych wśród potencjalnych Klientów haseł. Wybór zaledwie jednego przeważnie nie będzie dobrą decyzją. Sprawdź międzynarodową lub lokalną popularność, średnią ilość kliknięć bądź koszt reklamy Google Ads i wybieraj intratne słowa kluczowe, które rzeczywiście sprowadzą na Twoją stronę wartościowy ruch sieciowy. Wykres prezentowany przez Ahfres jest prosty w analizowaniu. Na podstawie bazowego słowa kluczowego program automatycznie wygeneruje kolejne popularne propozycje zawierające kilka członów bądź dodatek geolokalizacyjny, pożądany głównie w przypadku wyboru pozycjonowania w charakterze regionalnym.

Senuto

Aby realizowana przez Ciebie kampania online marketingu cieszyła się zadowalającym poziomem efektywności, warto regularnie wykorzystywać platformy analityczne typu SaaS. Zdecydowanie jedną z najpopularniejszych okazuje się narzędzie Senuto, dostarczające niezbędne dane, które umożliwiają profesjonalną analizę oraz optymalizację dotychczasowych działań. Senuto od wielu lat wspiera specjalistów SEO, ekspertów do spraw e-commerce czy copywriterów oraz content marketerów. Oprócz monitoringu i analizy widoczności oprogramowanie te proponuje bazę słów kluczowych. Jej działanie jest niemalże identyczne, jak w przypadku wcześniej wspomnianych rozwiązań. Możesz samodzielnie zaproponować Senuto frazę lub zdać się na sztuczną inteligencję i zlecić fachową analizę na podstawie adresu URL – własnego bądź najgroźniejszej konkurencji. Platforma oferuje możliwość śledzenia trendów dla wybranego twierdzenia, co łączy funkcję narzędzi Google Trends oraz Planera słów kluczowych Google.

Zdobądź przewagę nad konkurencją w procesie pozycjonowania strony dzięki funkcjonalności narzędzia Senuto

Sama podstawowa analiza słów kluczowych za pośrednictwem bazowej frazy lub linku do strony internetowej to zaledwie początek szerokiej funkcjonalności narzędzia Senuto. Podczas zgłębiania się w bazę charakterystycznych dla Twojego biznesu terminów można odkryć przydatną opcję przekształcenia słowa kluczowego w najpopularniejsze pytania wpisywane w okno wyszukiwarki Google. Jak można skorzystać z takiej wiedzy? Wystarczy, że wybierzesz stwierdzenia cieszące się największą średnią miesięcznej liczby wyszukiwań i stworzysz na ich podstawie odpowiedniej jakości content marketing. Wtedy możesz liczyć na zgarnięcie rzeczywistego ruchu sieciowego na witrynę. A przecież taka jest rola wszelkiego rodzaju analizatorów i wyszukiwarek fraz kluczowych – mają one za zadanie zwiększyć popularność prowadzonej przez Ciebie witryny firmowej.

Pozycjonowanie long tail i popyt wyszukiwania słów kluczowych

W dużej mierze to właśnie od rodzaju wyselekcjonowanych przez Ciebie słów kluczowych zależy końcowy sukces usług reklamowych, takich jak pozycjonowanie stron internetowych czy chociażby kampanie Google Ads. Żeby dotrzeć do szerokiego grona odbiorców wystarczą proste frazy, które ogólnikowo opisują ofertę przedsiębiorstwa. Długi ogon jest natomiast przeznaczony dla właścicieli firm, którzy planują bezpośrednio trafiać do konkretnej grupy potencjalnych Klientów. Takich już zdecydowanych na zakup produktu bądź usługi. Precyzyjne hasła kluczowe w kampaniach SEO to inaczej słowa typu long-tail. Dlaczego warto się z nimi zaprzyjaźnić, aby w przyszłości móc mnożyć dotychczasowe zyski? Odpowiadamy!

Klient wpisujący w wyszukiwarkę frazę long tail „buty piłkarskie na sztuczną murawę” szuka konkretnego produktu o określonym zastosowaniu i jest gotowy kupić go za pośrednictwem Twojej strony. Z tego powodu wartą ją pozycjonować pod hasła z długiego ogona.

Słowa kluczowe long tail zgarniają zdecydowaną większość dziennych wyszukiwań w Google

Operowanie wyłącznie najpopularniejszymi, prostymi frazami kluczowymi tylko w teorii wydaje się być bardzo dobrym pomysłem. W praktyce Twoja oferta dotrze do szerokiego grona odbiorców, gdzie ciężko znaleźć Klienta już zdecydowanego na wydatek. I mimo że dla samego marketera oraz dla przedsiębiorcy praca nad hasłami, które wymieniane są w zapytaniach nawet do kilkuset razy dziennie, jest bardzo wygodna i prosta, warto zwrócić uwagę na nieco trudniejsze hasła z długiego ogona. Szacuje się, że long tail stanowi blisko 70% dziennego ruchu wyszukiwarce. To właśnie w tym tkwi sekret tego typu zapytań. Na cały długi ogon składa się nawet kilka milionów oddzielnych wyszukiwań i odzwierciedlają one większą część popytu na informacje z wyszukiwarki Google. Bardziej szczegółowe słowa kluczowe to prosta droga do zauważalnie lepszej konwersji i wygrania rywalizacji z konkurencją o popularność na danym haśle. Długi ogon utrudnia rywalom inżynierię wsteczną prowadzonego przez Ciebie portalu. Wówczas ciężej z Tobą konkurować.

Wykorzystanie potencjału w pozycjonowaniu strony z długiego ogona

Umiejętne wykorzystywanie potencjału popytu z długiego ogona otworzy przed Tobą zupełnie nowe, nieznane wcześniej możliwości sprzedażowe. Tak jak wspominaliśmy wcześniej, long tail stanowi dziś zdecydowaną większość rynku dziennych wyszukiwań w usłudze dostarczanej przez amerykańskie przedsiębiorstwo Google. Warto podkreślić jeszcze raz, że użytkownicy decydujący się na korzystanie z jasno sprecyzowanych fraz kluczowych są bardziej skłonni do dokonywania zakupów od tych, którzy wpisują ogólne słowa w okno wyszukiwarki Google. To właśnie z tego powodu pozycjonowanie stron na terminy z długiego ogona long tail cieszy się wśród przedsiębiorców rosnącą popularnością w ostatnich latach.

Stosowanie fraz typu long tail w marketingu sieciowym przynosi wiele korzyści. Oto one!

Zainteresowany słowami kluczowymi z długiego ogona? W dalszej części tego artykułu pokażemy Ci kilka najważniejszych zalet umiejętnego wykorzystywania takich fraz. W przypadku marketingu sieciowego i pozycjonowania stron internetowych możesz liczyć na zauważalnie szybszy efekt oraz zdecydowanie wyższy współczynnik konwersji. Dzieje się tak dlatego, że ze swoim asortymentem trafiasz do potencjalnych Klientów już zdecydowanych na zakup, poszukujących konkretnej usługi lub produktu. Long tail będzie także wyraźnie tańszy jeśli chodzi o działania content marketingu. Treść, zaplecze i nakład pracy nad artykułem zawierającym frazy z długiego ogona nie generuje aż tak potężnych kosztów. Różnicę zauważysz również w przypadku reklam Google Ads. Nie od dzisiaj wiadomo, że wysokie pozycje na bardziej precyzyjne słowa kluczowe nie są obarczone wysokimi stawkami za jedno kliknięcie. To w przeciwności do najpopularniejszych fraz.

Niewielu przedsiębiorców zdaje sobie sprawę z tego, że wykorzystywanie fraz z długiego ogona jest wskazane również ze względu na ograniczenie konkurencyjności. Twoi potencjalni rywale w wyścigu o względy wirtualnych Klientów będą mieli utrudnioną inżynierię wsteczną. Zdecydowana większość popularnych analizatorów i programów do wyszukiwania propozycji haseł kluczowych nie jest w stanie przebadać long tailów na podstawie podania Twojego adresu URL.

W jaki sposób możesz odnaleźć słowa kluczowe z długiego ogona dla swojej firmy?

Do poprawnego wyselekcjonowania słów kluczowych long tail śmiało możesz wykorzystywać potencjał narzędzi analitycznych w celu poszukiwania najbardziej intratnych fraz dla Twojego biznesu. Pozwól, że zaprezentujemy Ci, w jaki sposób zwrócić uwagę na słowa kluczowe typu long tail. W tym przypadku posłużymy się zestawieniem uzyskanym po wpisaniu w Planer słów kluczowych Google terminu „pozycjonowanie stron internetowych”. Na rozbudowanej liście wygenerowanej przez oprogramowanie amerykańskiego giganta znajdziesz popularne, ogólne frazy oraz te, które śmiało możesz wykorzystać podczas pozycjonowania long tail. Spójrz tylko na grafikę. Twoją uwagę powinien zwrócić termin „pozycjonowanie stron internetowych w wyszukiwarkach”. Jest to doskonały przykład terminu długiego ogona, gotowego do użycia w kampaniach marketingu online.

Budowanie strony www przyjaznej pod pozycjonowanie w Google

Google określiło swoje stanowisko jasno: strona internetowa dobrze zoptymalizowana pod wyszukiwarkę to taka strona, która jest przystępna dla użytkownika. Jednak aby roboty indeksujące mogły to rzetelnie ocenić i porównać z pozostałymi witrynami w sieci, musimy dać im odpowiednio swobodny dostęp do strony www i jej zawartości. Googleboty działają według dobrze znanych schematów, z czym wiążą się określone konsekwencje. Budując serwis z myślą o SEO konstruujemy go w sposób dostosowany pod roboty indeksujące Google. Chcąc osiągnąć topowe pozycje w Google musimy narzucić pewne ograniczenia – ułatwienie indeksacji ma pierwszeństwo przed rozmaitymi „wizjami artystycznymi”. Dlatego strony dobrze zoptymalizowane są pod pewnymi względami całkiem podobne do siebie. Niekoniecznie widać to w warstwie wizualnej, lecz w kodzie, technicznym sposobie funkcjonowania serwisu internetowego już tak.

Projektując architekturę strony w pierwszej kolejności dbamy o jej widoczność i czytelność dla wyszukiwarki

Roboty Google nie radzą sobie równie dobrze ze wszystkimi typami plików oraz danych. Bardzo dobrym przykładem będzie sposób indeksacji plików graficznych – dla wyszukiwarki wciąż większe znaczenie mają nazwa, tytuł, atrybut alt i inne metadane, niż faktyczna zawartość zdjęcia. Choć algorytmy sztucznej inteligencji robią systematyczne postępy w rozpoznawaniu obrazów, do pełnego sukcesu jeszcze daleka droga. Popularny swego czasu format Flash ostatecznie odszedł do lamusa również dlatego, że programy Google miały ogromne trudności z poprawnym przeanalizowaniem treści zapisanych w ten sposób.

Zdecydowaną większość zawartości strony tworzymy w formacie HTML. Dla wyszukiwarki to najbardziej czytelna forma, dzięki niej roboty są w stanie określić tematykę serwisu – a tym samym ocenić trafność zawartości w kontekście zapytania wysłanego przez konkretnego użytkownika. Dlatego też później serwisy z plikami HTML są „faworyzowane” w wynikach organicznych Google. W tworzeniu strony czytelnej i zrozumiałej dla wyszukiwarki kluczowe są 2 aspekty:

• struktura linków pomagająca w indeksacji
• XML-owa mapa całej witryny dla robotów wyszukiwarki

Podstawową funkcją linkowania jest przyspieszenie nawigowania po zasobach internetu

Każda witryna składa się z wielu kategorii, działów i podstron, ułożonych w określonej hierarchii. Musimy zadbać o to, aby przechodzenie z jednego adresu do kolejnego odbywało się maksymalnie płynnie dla użytkownika. Jeżeli roboty Google nie będą w stanie dotrzeć do wszystkich podstron przez linki wewnętrzne, ich indeksacja sprawi wyszukiwarce mnóstwo zbędnych problemów. Najczęstsze problemy ze strukturą odnośników dotyczą:

• „schowania” podstrony za formularzem (np. kiedy uzyskanie dostępu do strony wymaga zalogowania się)
• generowania linków za pośrednictwem JavaScript
• umieszczania odnośników we wtyczkach
• linkowania w PDF-ach i plikach pakietów biurowych
• odnośników zamkniętych w znacznikach frame oraz iframe
• przekazywania „mocy” PageRank przez linki wychodzące
• atrybutu „nofollow”, który czynił linkowane adresy „niewidocznymi” dla robotów

W zamierzeniu znacznik „nofollow” miał powstrzymać szerzenie się spamowych komentarzy w internecie – a w szczególności na blogach. Z czasem był wykorzystywany do manipulowania przepływem PageRanku, tzw. PageRank sculptingu. Jak pisał Matt Cutts, jeden z kluczowych programistów Google, odpowiedzialnych za filtr rodzinny, moduł SafeSearch oraz dział anty-spamowy:

Zalecałbym, aby najważniejsze rzeczy, na które należy zwrócić uwagę, to:

1. tworzenie świetnych treści, które będą przyciągać linki
2. stworzenie takiej architektury witryny, która uczyni ją użyteczną i możliwą do indeksowania zarówno dla ludzi, jak i dla wyszukiwarek.

Upewnij się, że ludzie (i boty) mogą docierać do stron w Twojej witrynie poprzez klikanie linków. To robi znacznie większą różnicę niż kiedykolwiek w przypadku tworzenia rankingu PageRank. Jeśli prowadzisz witrynę e-commerce, przykładem dobrej architektury witryny byłoby umieszczenie produktów na pierwszym miejscu w witrynie, a nie zakopywanie ich głęboko w strukturze kategorii tak, aby odwiedzający i wyszukiwarki musieli klikać wiele linków, aby dostać się do swoich produktów.

źródło: Matt Cutts (https://www.mattcutts.com/blog/pagerank-sculpting/)

W marcu 2020 atrybut „nofollow” przestał być sztywną wytyczną dla robotów Google, a stał się „jedynie wskazówką” do pobierania treści stron oraz ich indeksowania. Chcąc skutecznie zablokować crawlerom dostęp do pewnych obszarów w serwisie, stosujemy odpowiednie meta tagi oraz wytyczne w pliku robots.txt.

Z kolei wprowadzone w 2019 roku atrybuty „ugc” (user generated content – zawartość stworzona przez użytkowników) oraz „sponsored” (do oznaczania materiałów sponsorowanych) ułatwiają wyszukiwarce rozpoznanie charakteru treści. Podobnie jak w przypadku „nofollow”, ich wprowadzanie jest całkowicie opcjonalne. Według deklaracji Google, nie ma to wpływu na ranking witryny. Możemy się jednak domyślać, że strony „pomagające” oczyścić wyniki wyszukiwania z mało wartościowej zawartości, będą w niedalekiej przyszłości traktowane jako bardziej wiarygodne.

Mapa strony internetowej w XML jest dla robota indeksującego Google niczym przewodnik dla turysty

Plik sitemap.xml nie zastępuje tradycyjnych metod indeksowania, ale znacząco zwiększa ich dokładność. Poprawnie skonstruowana mapa witryny, zawierająca listę wszystkich adresów jakie chcemy umieścić w wyszukiwarce, przynosi wiele korzyści – również pod kątem pozycjonowania strony w Google. Do tworzenia map XML przykładamy szczególną wagę, gdyż:

• ułatwiają wskazywanie tzw. adresów kanonicznych
• podnoszą stosowane przez wyszukiwarkę wskaźniki zaufania strony
• dają dostęp do dodatkowych danych w Google Search Console, m.in. na temat wykrytych duplikatów czy raportów indeksowania
• efektywnie przekazują istotne dla robotów Google metadane, zwłaszcza o częstotliwości aktualizacji treści
• zwiększają prawdopodobieństwo poprawnego, szybkiego zaindeksowania nowych adresów w serwisie

W Afterweb dbamy również o to, aby mapę XML stale aktualizować. Korzystamy przy tym z dedykowanych narzędzi, automatyzujących cały proces. To jeden z ważnch etapów audytu on-site SEO – w celu optymalizacji rozmiarów i innych parametrów pliku nie umieszczamy w nich absolutnie wszystkiego. URL-e odsyłające do tych samych treści albo katalog produktów posortowany w inny sposób byłyby zanadto rozbudowane – kluczowe jest umieszczenie wszystkich adresów kanonicznych, pozbawionych parametrów śledzenia. Do mapy strony implementujemy również materiały multimedialne: pliki graficzne oraz video. Uwzględnienie ich na liście będzie dla robotów Google sygnałem, że dane obrazy / filmy są ważne dla zawartości całej podstrony. Gotowa mapa XML powinna znaleźć się w głównym folderze na serwerze. Dla każdej poddomeny tworzymy odrębną mapę i umieszczamy stosowną dyrektywę w pliku robots.txt, aby crawlery samoczynnie je wykrywały. Mapa XML pozwala wyszukiwarce szybko odnaleźć nowe URL-e i hiperłącza, a następnie umieścić je w indeksie i udostępnić użytkownikom sieci.

Projektowanie logicznej architektury informacji pod kątem pozycjonowania strony

Jest tylko jedna szansa na zrobienie pozytywnego, pierwszego wrażenia na potencjalnym kliencie. Każdy użytkownik, jaki odwiedzi stronę internetową Twojej firmy po raz pierwszy, nie będzie od razu wiedział co dokładnie znajduje się w poszczególnych działach. To samo dotyczy robotów wyszukiwarki – stworzenie mapy XML to jeszcze nie wszystko. Układ pozycji w menu, dostęp do głębiej ukrytych kategorii, zapoznanie się z powiązanymi tematycznie treściami: internauci nie lubią zastanawiać się, gdzie znajdą potrzebne w danej chwili rzeczy. Dlatego podczas projektowania bądź optymalizacji witryny starannie planujemy rozmieszczenie oraz strukturę każdego, nawet najmniejszego elementu.

Logiczna architektura informacji ułatwia indeksowanie strony przez Google i poprawia jej UX

Dobrze zdajemy sobie sprawę z trudności, jakie mogą wyniknąć ze złego projektu. Naszym celem jest zwiększenie funkcjonalności Twojej witryny. Musimy zadbać o to, aby roboty wyszukiwarki oraz internauci nie mogli nie zrozumieć znaczenia poszczególnych części strony – i to już na pierwszy rzut oka. W budowaniu strony internetowej pod kątem SEO szczególną uwagę zwracamy na:

• Poddomeny – w wielu branżach popularnym rozwiązaniem jest tworzenie odrębnych witryn internetowych, dla różnych gałęzi działalności. Z punktu widzenia SEO to niekorzystne rozwiązanie, gdyż roboty Google każdą subdomenę traktują jako osobny twór, niezależny od domeny głównej. Dlatego działania SEO zwiększające ranking jednej z poddomen, ze szczególnym naciskiem na zdobywanie linków, należałoby niezależnie powtarzać dla wszystkich kolejnych. To zbędne dodawanie sobie pracy i mnożenie kosztów. Rekomendujemy pozycjonowanie jednej domeny z dobrze usystematyzowanymi działami, niż promowanie kilku różnych subdomen w Google.
• Przekierowania 301 i inne – w toku optymalizacji witryny niektóre treści możemy przenieść lub stworzyć całkowicie od nowa. Aby nie tracić całego autorytetu, jaki udało się wcześniej zbudować, należy skierować użytkowników i roboty wyszukiwarki pod aktualny adres. Posługujemy się przekierowaniami aby wejście na któryś ze starszych linków nie kończyło się komunikatem o błędzie, tylko przejściem na nową wersję podstrony. Owszem, „trzysta jedynki” powodują pewien ubytek mocy wskaźnika PageRank przekazywanego przez linki. Jednak ustawienie przekierowań pomaga użytkownikom w odnalezieniu archiwalnych (i nie tylko) treści, a także wyeliminowaniu wewnętrznych błędów 404.
• Budowę adresów URL – koniecznie nawiązujące do słów kluczowych i w statycznej formie. Bez dodatkowych, cyfrowo-liczbowych oznaczeń i skrótów. Przejrzyste, merytoryczne URL-e ułatwiają odbiorcom zorientowanie się w budowie serwisu. Stanowią również czytelną zapowiedź treści, jaka znajduje się w rozwinięciu podstrony. Dla Googlebotów adres stanowi istotną wskazówkę dla prawidłowego zrozumienia zawartości – a tym samym jej późniejszego zaindeksowania. Tworząc prosty, logiczny, dobrze zorganizowany system nadawania URL-i nowym adresom zapewnimy Ci optymalną strukturę witryny na długie lata.

Roboty Google, analizujące kształt milionów stron www, rozpoznają ich znaczenie i zależności pomiędzy nimi

Tworząc drzewko oraz hierarchię kategorii zwracamy szczególną uwagę na powiązania tematyczne. Niektóre pojęcia, które często występują razem ze względu na swoje znacznie, wskazują na cały kontekst. Na przykład zestaw słów „hotel”, „nocleg”, „turnus”, „turystyka”, „wakacje”, „atrakcje”, „relaks” łączą się z szeroko pojmowanym wypoczynkiem. Różne formy tych fraz regularnie pojawiają się w serwisach o tematyce podróżniczej czy portalach rezerwacyjnych, co Googleboty z pewnością zdążyły już odnotować w bazie danych wyszukiwarki. Dlatego wprowadzając w strukturę serwisu słowa kluczowe oraz wyrażenia powiązane semantycznie wysyłamy do wyszukiwarki jasny sygnał o tym, czego dotyczy cała strona internetowa i jej kolejne działy.

Tworząc architekturę witryny staramy się ją maksymalnie spłaszczyć. Tak, aby kolejne treści były w zasięgu niecierpliwego użytkownika, który nie ma ochoty zagłębiać się w cały serwis. Przyjmujemy, że najdłuższa ścieżka od wejścia na stronę główną do odnalezienia poszukiwanej zawartości w menu powinna liczyć maksymalnie 3-4 kliknięcia. W tym celu dzielimy serwis na większą liczbę kategorii pierwszego poziomu, jednocześnie starając się ograniczyć ilość podkategorii niższego rzędu. Wszystko z zachowaniem odpowiednich proporcji, kontekstu i logicznego układu tematycznego. Sztywne trzymanie się zasady 3-4 kliknięć, bez względu na okoliczności, skutkowałoby włączaniem do jednego działu treści, które większość użytkowników zakwalifikowałaby do odrębnych kategorii. Spójne sortowanie zawartości strony według logicznej architektury sprzyja robotom Google, co pozytywnie odbija się na pozycjach w rankingu.

Stworzenie funkcjonalnej struktury kategorii / podkategorii pod pozycjonowanie strony

Dostęp do treści powinien być jak najłatwiejszy i możliwie najszybszy. Naszym zadaniem jest stworzyć taką stronę internetową, która będzie przyjazna tak dla Twoich klientów, jak również botów indeksujących wyszukiwarki Google. Kluczem do tego jest optymalne zaprojektowanie architektury informacji, czyli IA (ang. information architecture). W swoich działaniach kierujemy się poprawą funkcjonalności serwisu za pomocą logicznej, zrozumiałej hierarchii treści, pogrupowanej w kategorie oraz podkategorie. Ich nazwy muszą być wskazówką odnośnie ich znaczenia – najlepiej taką, która nie pozostawi najmniejszych wątpliwości.

Funkcjonalna struktura serwisu zwiększa jego przydatność dla użytkownika i samego Google

Przejrzysty układ witryny skutecznie zmniejsza wpływ ograniczeń technicznych, jakie napotykają roboty podczas analizowania strony. Przeorganizowanie Twojej strony www może być konieczne ze względu na doświadczenie użytkowników. Im mniejszej liczby kliknięć wymaga zdobycie poszukiwanych wiadomości, tym lepiej. Czytelna struktura wpłynie na zwiększenie popularności witryny wśród internautów, a tym samym ułatwi pozyskiwanie wartościowych linków. Google całkiem słusznie wychodzi z założenia, że użytkownicy chętniej zostawią odnośnik do strony ciekawej, a zarazem zrozumiałej. Podczas optymalizacji kategorii kierujemy się wytycznymi Richarda S. Wurmana w zakresie IA:

Architekt informacji ma za zadanie uczynić skomplikowane jasnym. Struktura informacji stanowi ścieżkę do wiedzy, której poszukują inne osoby. Prezentowane dane należy uporządkować zgodnie z zawartymi w nich wzorcami

Każdy element – grafika, artykuł, opis produktu, informacje kontaktowe itd. – znajduje się w jednym, ściśle określonym miejscu na stronie internetowej. Użytkownik poruszający się po kolejnych podstronach powinien to robić maksymalnie intuicyjnie, bez zastanawiania się co zrobić dalej. Przekładając zasady IA na optymalizację stron internetowych, wdrażamy następujące reguły:

• na jednej podstronie umieszczamy optymalną ilość linków wewnętrznych. W przeszłości Google zalecało limit do 100 odnośników, teraz to „najwyżej kilka tysięcy”. Większa liczba byłaby dezorientująca dla odbiorców i botów indeksujących. Aktualne wytyczne wiążą się z zasadnością pod kątem User Experience, a optimum zależy od renomy serwisu i objętości treści. Roboty wyszukiwarki mogą nie zaindeksować przesadnie rozbudowanego serwisu, który jest nowy w internecie
• ułatwiamy i przyspieszamy przejście ze strony głównej do kategorii oraz konkretnych elementów za pośrednictwem linków
• redukujemy do minimum liczbę kliknięć koniecznych, by użytkownicy dotarli do interesującej zawartości

Przygotowanie intuicyjnej i przyjaznej wyszukiwarkom nawigacji

Ani użytkownicy odwiedzający Twoją stronę internetową, ani roboty Google’a nie powinni mieć problemów z poruszaniem się po serwisie i docieraniem do zawartych w nim treści. W tym kontekście najważniejszym słowem kluczowym jest dla nas przystępność. Użytkownicy odwiedzają kolejne podstrony, klikając kursorem lub przesuwając palcem po ekranie. Z kolei wyszukiwarka pobiera ich kod do odczytania, przeskanowania i zaindeksowania. Boty, korzystając z zawartych wewnątrz kodu linków, przechodzą do następnych działów i wpisów.

Prosty format HTML jest najbardziej przystępny. Zarówno w interpretacji kodu, jak i do renderowania przez przeglądarki

Prostota nie zawsze idzie w parze z estetyką czy potrzebnymi funkcjonalnościami. Czasami odstąpienie od reguł World Wide Web Consortium (W3C), definiujących właściwą składnię HTML, jest niezbędne dla uzyskania pożądanego efektu. Najważniejsze treści przydatne dla użytkowników, które nie są w pełni zrozumiałe dla botów Google, to:

• Formularze i wewnętrzne wyszukiwarki. Crawlery nie są w stanie ich wypełniać, wysyłać jakichkolwiek danych i zapytań za ich pomocą.
• Materiały multimedialne (pliki audio i video). Google to wciąż wyszukiwarka treści tekstowych. Serwisy zamieszczające dużo nagrań często korzystają z zapisu transkrypcji.
• Dynamicznie generowane efekty wizualne. A także zawartość wywoływana na akcję użytkownika lub pobierana z zewnątrz.
• Ramki frame oraz iframe. Mogą wyświetlać treści z wielu różnych podstron, bez zmiany adresu URL. Jednak dla Google botów każda taka ramka nie ma żadnej zawartości poza odnośnikami.

Do powyższej wyliczanki należy również dorzucić content dostępny tylko dla zalogowanych lub uprawnionych użytkowników. Cała treść, do której boty wyszukiwarki nie będą mogły z różnych względów dotrzeć, ma mocno ograniczone szanse by znaleźć się w indeksie. Modelowym przykładem takiej sytuacji jest interfejs strony zaprojektowany w technologii AJAX (Asynchroniczny JavaScript i XML). Wtedy równolegle tworzymy stosowne repozytorium linków oraz podstron w serwisie, które roboty Google są w stanie przefiltrować. Oba systemy strukturalne uzupełniają się nawzajem, niczego nie duplikując i są dostępne dla internautów. Jak czytamy w oficjalnym poradniku dla webmasterów:

Zaczynając od zera, dobrym pomysłem jest tworzenie struktury witryny i nawigacji wyłącznie w HTML-u. Dysponując gotową strukturą podstron, linków i zawartości witryny, można później poprawić wygląd i interfejs całego serwisu za pomocą technologii AJAX. Googlebot użyje wersji HTML-owej, a użytkownicy korzystający z nowoczesnych przeglądarek zobaczą witrynę wzbogaconą o dodatki w technologii AJAX.

źródło: Google Search Central https://developers.google.com/search/docs/advanced/guidelines/ajax?hl=pl

Obecność statycznych elementów HTML obok dynamicznego JavaScriptu ma szczególne znaczenie dla użytkowników urządzeń mobilnych. Przeglądarki domyślnie instalowane w większości smartfonów i tabletów nie obsługują JavaScriptów. Niezależnie od tego, czy stosowna funkcja będzie u użytkownika włączona czy nie, poprawimy Twoją stronę tak aby, zawsze wyświetlał się identyczny tekst.

Przybliżamy techniki, jakich używamy do zbudowania systemu nawigacji na stronie z myślą o SEO

Podstawowe zasady budowy nawigacji strony internetowej możemy streścić w 4 punktach. Z punktu widzenia wyszukiwarki Google najważniejsze są następujące aspekty:

1. Tekstowa, HTML-owa struktura linków. Czytelna również dla użytkowników nie korzystających z rozszerzeń przeglądarki.
2. Rozważne zastosowanie plików cookie i metod identyfikowania sesji. Nie dopuszczamy do sytuacji, w których boty potraktowałyby tę samą stronę z innym identyfikatorem jako osobny adres URL.
3. Unikamy struktur, które dla Google zmienią pojedynczą stronę w zbiór tysięcy różnych adresów. Chodzi m.in. o pętle przekierowań, źle zakodowane stronicowanie zawartości czy nadmiar sposobów wyświetlania i sortowania tej samej treści. Podczas audytu znajdziemy wszystkie potencjalne „pułapki na pająki Google”, jak nazywamy to w branży SEO.
4. Dokładnie badamy kwestie dot. serwerów, numerów IP oraz hostingu. O ile w przypadku nadmiernego przeciążenia czy wyłączenia serwera możemy jedynie pomóc w interwencji u Twojego usługodawcy, tak w kwestii wydajności czy adresów IP mamy więcej do zaoferowania. Jeżeli wyszukiwarka powiąże jakiś hosting lub IP ze źródłem internetowego spamu, nawet nowa domena poważnie ucierpi. Z tego względu naszym Klientom rekomendujemy rozwiązania dedykowane w pełni ich firmowym stronom.

Poprawna optymalizacja adresów URL

Nazywając podstrony w obrębie serwisu internetowego należy korzystać z jednolitego, przejrzystego klucza. I nie można sobie pozwolić na pełną dowolność, umieszczając dowolnie wykreowane slogany marketingowe. Wszystkie adresy URL tworzymy tak, aby zawierały słowa kluczowe w jedynie słusznej formie. Wielkość liter, sposób zapisu, długość fraz – dla robotów Google tak małe szczegóły mają spore znaczenie. Przeprowadzając kompleksową optymalizację zmienimy sposób budowy URL na taki, który przekaże wyszukiwarce jak najwięcej informacji o zawartości każdej z podstron.

Poprawnie skonstruowany adres internetowy spełnia określone wymogi. Oto 11 cech dobrego URL-a:

1. Opisuje zawartość strony. Optymalny adres URL pełni funkcję dokładnej zapowiedzi zawartości, jaka się pod nim znajduje. Część użytkowników Google patrzy właśnie na treść linków wyświetlanych przez wyszukiwarkę, zanim zdecyduje które strony odwiedzić. Opisowe URL-e budzą większe zaufanie, a tym samym pomagają w naturalnym pozyskiwaniu linków do Twojej domeny.
2. Im krótszy, tym lepszy. Pasek adresu przeglądarki to nie miejsce na rozwlekłe elaboraty. Zwięzły, a zarazem treściwy URL będzie łatwiejszy to zapamiętania, skopiowania, a nawet zanotowania czy przytoczenia podczas rozmowy. Jedną z popularnych praktyk, choć niewiele wnoszących pod kątem SEO, jest tworzenie specjalnych, skróconych wersji adresów, które przekierowują do strony docelowej z „pełnym” tytułem.
3. Adres statyczny daje więcej korzyści niż dynamiczny URL. Zarówno w dziedzinie marketingu w wyszukiwarce, jak też interakcji z odbiorcami. Googlebot nie ma najmniejszego problemu z poprawnym zinterpretowaniem statycznego adresu URL, odpada ryzyko rozpoznania różnych wariantów adresu jako różnych stron ze zduplikowaną treścią. Charakterystyczne dla adresów dynamicznych znaki (?, =, &) i funkcje wymagają od internautów większego wysiłku do pełnego zrozumienia.
4. Słowa są precyzyjniejsze od liczb. Sposób numeracji różnych kategorii i działów byłby znany tylko Tobie i twórcom strony internetowej – przeciętny użytkownik nie zapamiętałby, jaki ciąg cyfr (lub przypadkowych znaków) odpowiada interesującej go sekcji. URL składający się ze słów, nawet oddzielonych ukośnikami, nie będzie budzić najmniejszych wątpliwości.
5. Zawiera nieodmienione słowa kluczowe. Dokładne dopasowanie adresu do zapytania w Google zdecydowanie zwiększa szansę, że roboty dostrzegą powiązanie merytoryczne. Jeżeli będziemy promować Twoją firmę na wiele fraz, dla tych najważniejszym utworzymy odrębne podstrony. Po to, aby każda z nich posiadała własny, zawierający kluczowe słowo URL.
6. Subdomeny tylko w razie konieczności. Na przykład w sytuacji, kiedy Twoja firma zawiera kilka niepowiązanych ze sobą działów, a łączy je jeden brand. Albo główny serwis przedstawia rdzeń oferty, a na subdomeny trafią opcjonalne funkcjonalności (np. interaktywne narzędzia albo konkursy). Adresy składające się z kilku subdomen są dla Google i użytkowników zbyt skomplikowane – za dużo kropek. Do tego wyszukiwarka może traktować je jako odrębne serwisy, przez co każda subdomena wymaga niezależnego pozycjonowania.
7. Brak zbędnych informacji. Adres URL nie potrzebuje ani ozdobników, ani wielokrotnie złożonej struktury. Niepotrzebne foldery, wyrażenia, a nawet pojedyncze znaki, które nie wnoszą nic konstruktywnego, usuniemy bez dłuższego wahania.
8. Stosuje myślniki do oddzielania słów. A precyzyjniej rzecz nazywając minusy, czyli znak -. Wprawdzie zastąpienie spacji czy znaku _ za pomocą plusa + przyniosłoby w zasadzie identyczne efekty, to myślnik/minus stał się powszechnie obowiązującym standardem. Taka forma zapisu jest maksymalnie intuicyjna i przyjazna dla wyszukiwarki Google
9. Prezentuje tą samą konwencję, co pozostałe adresy. Obierając jeden system nazewnictwa, trzymamy się go konsekwentnie. Tworzenie innej struktury dla nowych działów na stronie w przyszłości wprowadziłoby tylko niepotrzebny chaos. Dlatego też strukturę adresów URL, zależności pomiędzy kolejnymi działami, trzeba dokładnie przemyśleć. I uwzględnić Twoje plany na rozwój firmy, aby nowe kategorie płynnie wpasowywały się w całość serwisu.
10. Wielkość liter nie ma żadnego znaczenia. Pod żadnym pozorem nie wprowadzamy rozróżnienia pomiędzy małymi a wielkimi literami. Mimo, że niektóre serwery i programy oferują taką możliwość, to Google traktuje URL-e różniące się nawet jednym znakiem jako zupełnie odrębne adresy. Nawet jeżeli na Twojej stronie istnieją strony z adresem zawierającym wielkie litery, ustawienie przekierowań 301 na wersję z małymi literami rozwiąże wszelkie potencjalne kłopoty z poprawną indeksacją.
11. URL posiada tylko jedną poprawną strukturę. Choć „lekceważenie” pewnych pomyłek mogłoby pomóc części użytkowników, to problemów wynikających z tolerancji dla błędów i literówek w adresie jest więcej, niż potencjalnych korzyści. Linki zawierające niepełny adres, a mimo wszystko działające poprawnie, wprowadzą mnóstwo chaosu. I zwiększą ryzyko rozpoznania przez Google duplikacji treści, mimo że faktycznie nic takiego nie będzie miało miejsca.

Pozycjonowanie a responsywność kodu strony

Dokładnie 21 kwietnia 2015 roku Google dokonało prawdziwej rewolucji w sposobie układania wyników organicznych. Funkcjonowanie strony internetowej na urządzeniach mobilnych stało się jednym z najważniejszych czynników rankingowych. Początkowo twórcy wyszukiwarki zarzekali się, że aktualizacja nie będzie miała żadnego wpływu na rezultaty wyświetlane użytkownikom komputerów z większym ekranem. Z czasem okazało się, że był to krok inaugurujący tzw. politykę Mobile First. Od kilku ładnych lat dla Google to mobilna odsłona witryny traktowana jest jako główny wyznacznik jakości całego serwisu.

Wdrożymy na Twojej stronie najnowsze standardy responsive web designu. Wyniki sprawdzisz w dedykowanym narzędziu Google

Jakiś czas temu normą było tworzenie osobnej wersji strony z myślą o użytkownikach smartfonów. Wynikało to z kilku zasadniczych różnic pomiędzy urządzeniami mobilnymi a tzw. desktopami:

• właściwości ekranu – mniejsze rozmiary, inne proporcje. Przy zachowaniu czytelnej wielkości liter, a także pozostałych elementów formatowania, tak czy inaczej na smartfonie pozostaje proporcjonalnie mniej miejsca na prezentację treści.
• sposób sterowania – kierowanie kursorem i kliknięcia myszką wymuszają nieco inne zachowania, niż przesuwanie oraz dotykanie palcem. Pomiędzy poszczególnymi opcjami i funkcjami na stronie musi być więcej przestrzeni, aby użytkownik przechodził dokładnie tam, gdzie chciał.
• szybkość ładowania strony – przepustowość łączy internetowych to coraz mniejszy problem. Ale pozostaje jeszcze kwestia mocy obliczeniowej samych urządzeń mobilnych. Badania pokazały, że użytkownicy smartfonów są wyjątkowo wymagający w kwestii oczekiwania na wczytanie całej zawartości.

Jednak jednoczesne prowadzenie kilku wersji jednego serwisu byłoby dla twórców stron internetowych zbyt wymagające i czasochłonne. Dlatego w naszych projektach stosujemy tzw. Responsive Web Design – czyli sposób kodowania, który każdorazowo dostosowuje sposób wyświetlania wszystkich elementów na stronie internetowej do sprzętu, z jakiego korzysta użytkownik. Responsywny, dobrze zoptymalizowany kod przyczyni się do poprawy doświadczenia użytkowników oraz skrócenia czasów ładowania.

W każdej chwili możesz przeprowadzić test optymalizacji mobilnej w usługach Google. Wprowadzając zmiany na Twojej stronie będziemy oczywiście sprawdzać, jak modyfikacje wpływają na uzyskiwane tutaj wyniki. Czasami warto stracić parę pojedynczych punktów w ocenie przyjazności dla urządzeń mobilnych i poprawić inne obszary w serwisie www. Robimy to z zachowaniem szczególnej ostrożności, gdyż błędy w tej materii mogą być naprawdę katastrofalne w skutkach.

W branży SEO furorę zrobił termin „Mobilegeddon”, obrazujący zmiany w rankingach po kolejnych, dużych aktualizacjach algorytmów badających responsywność. Przedstawiciele Google między wierszami sugerowali, że wpływ tzw. Mobile Updates na wyniki wyszukiwania może być nawet większy, niż w przypadku aktualizacji „Panda” i „Pingwin” razem wziętych. Eric Enge w swoich badaniach wykazał, że witryny które nie przechodzą testu optymalizacji mobilnej, systematycznie tracą swoje pozycje w Google – i to niezależnie od wysokiego poziomu merytorycznego treści. Spadki dotknęły 46,6% stron, które znajdowały się w TOP 10! Dlatego na bieżąco śledzimy nowe rozwiązania z zakresu responsywności kodu, by witryny naszych Klientów osiągały jak najlepsze rezultaty na urządzeniach mobilnych.

Techniczna optymalizacja treści pod SEO

Pełna optymalizacja treści pod SEO to termin ściśle powiązany z zaprezentowaniem oraz prawidłową budową wszystkich elementów, jakie znajdują się na Twojej stronie internetowej. Mowa tutaj nie tylko o treści, ale również o wszelkiego rodzaju obrazach i innych multimediach umieszczonych wewnątrz kodu witryny. Należy jednak podkreślić, że sam fakt z poprawnego sformatowania i atrakcyjnego dla oka designu przyniesie wyłącznie drugorzędne efekty. Żeby prowadzona przez Ciebie firmowa strona internetowa mogła pochwalić się rzeczywistą, pełną optymalizacją treści pod SEO, warto zadbać o kluczowe aspekty techniczne.

Poprawnie zoptymalizowana treść pod SEO zwiększy Twoje szanse sprzedażowe!

Regularne przestrzeganie niżej opisanych praktyk umożliwia zyskanie dodatkowych linków i kliknięć potencjalnych Klientów, co bezpośrednio przekłada się na maksymalizację zysków. Jeśli zależy Ci na dobrych ocenach wystawianych przez algorytm Google oraz samych użytkowników sieci, skorzystaj z naszego wieloletniego doświadczenia. Ponad dekada obecności na rodzimej scenie marketingu internetowego determinuje nas jako specjalistów, dla których poprawna optymalizacja treści pod wyszukiwarkę nie stanowi żadnego problemu.

• unikalna treść,
• nasycenie treści słowami kluczowymi,
• zawartość witryny ściśle powiązana z tematyką strony,
• przygotowanie treści wygodnej do przeczytania,
• stosowanie nagłówków, wykresów, wypunktowań w treści,
• uzupełnienie atrybutów alt oraz title w multimediach.

Znaczniki tytułowe, czyli title tworzone pod kątek pozycjonowania strony

Wykonując optymalizację swojej strony stwórz tytuły podstron, stosując określone zasady. Znacznik „title” jest stałym i bardzo istotnym elementem witryny, a jego dopracowanie ma niebagatelny wpływ na proces pozycjonowania. Podobnie, jak tytuł artykułu w gazecie, tytuł strony też decyduje o tym, czy czytelnik uzna ją za interesującą. Odpowiednio przygotowany, może przekonać użytkownika do wejścia i pozostania na stronie. Co więcej, znacznik title to swoisty drogowskaz dla robotów indeksujących. To m.in. na jego podstawie wyszukiwarka ocenia, na które zapytania wyświetlić stronę w organicznych wynikach. Ogólną zasadą jest użycie w nim najtrudniejszej frazy którą pozycjonujemy w formie nieodmienionej.

Przygotowanie poprawnych znaczników tytułowych title

Korzystając z potencjału znaczników title możesz sprowadzić na swoją stronę duży ruch. Nie tylko dlatego że obecnie użytkownicy są leniwi i czytają strony nagłówkami, ale dodatkowo są to elementy które mają większe znaczenie dla pozycjonowania niż zwykły akapit. Umieszczanie w nich słów kluczowych, które są ważne w procesie pozycjonowania to podstawa. Wbrew pozorom napisanie odpowiednich tytułów nie jest trudne, jeśli wiemy, jakich zasad przestrzegać. Mamy dla Ciebie kilka wskazówek, które ułatwią Ci skonfigurowanie tytułów zgodnie ze sztuką SEO. Znaczniki meta title są wyświetlane w wynikach wyszukiwania oraz w oknie wyszukiwarki. Powinny dobrze świadczyć o stronie, którą opisują, ułatwiać nawigację oraz przyciągać uwagę użytkowników.

• Tytuł strony musi bezpośrednio nawiązywać do jej tematyki. Traktuj go, niczym skrócony opis, kwintesencję tego, co znajduje się na stronie. Dbaj przy tym o unikalność – niech title się wyróżnia i przyciąga wzrok. Wszystkie tytuły w obrębie całego serwisu muszą być inne.
• W tytule powinny być zawarte słowa kluczowe. Rekomenduje się, aby występowały one na początku i brzmiały naturalnie, a co za tym idzie, były poprawne językowo. Z ilością słów kluczowych nie można przesadzić. Unikaj „upychania” ich na siłę.
• Optymalna długość znacznika title wynosi 65-70 znaków ze spacjami. Dłuższe tytuły są automatycznie obcinane przez wyszukiwarkę i bywają traktowane jako te o niższej randze.
• Tworząc tytuły dąż do tego, by z ich pomocą poprawić wskaźnik konwersji. Staraj się stosować znaczniki, które ułatwią zdobycie uwagi użytkowników wyszukiwarki. Jeśli musisz zastosować separator, wybierz myślnik – poprawi on czytelność tytułu.
• Pisz do ludzi i dla ludzi. Element title będzie wyświetlany internautom. Uważaj, by ich nie wystraszyć. Nadmiar fraz kluczowych i treści niepoprawne gramatycznie skutecznie zniechęcają do odwiedzenia strony.

Znaczniki opisowe, czyli meta description – czy mają wpływ na pozycjonowanie?

Po dopracowaniu kwestii związanych z konfiguracją znaczników meta title, powinieneś skupić się na znacznikach opisowych meta description. Optymalizacja kodu jest niezbędna, jeżeli na poważnie myślisz o pozycjonowaniu strony usługowej / sklepu internetowego w Google. Krótkie opisy meta description pełnią funkcję swoistych reklam tekstowych. Ich zadaniem jest streszczenie, podsumowanie treści strony i zapewnienie zwiększonej liczby kliknięć.

Opis description ukazuje się w wynikach wyszukiwania bezpośrednio pod tytułem strony. W przypadku nieuzupełnienia meta description, Google stworzy go automatycznie, wyświetlając użytkownikom wybrany fragment tekstu z docelowej strony albo przypadkowy zlepek słów, zaciągniętych np. z menu kategorii. Tego chcemy uniknąć! Mimo, że znacznik meta description nie jest czynnikiem rankingowym w pozycjonowaniu, jego przygotowanie może mieć wpływ na zachowanie internautów. Dlatego warto umieścić w nim najtrudniejszą frazę jaką pozycjonujemy na danej stronie.

Podobnie, jak w kwestii przygotowania znaczników title, również tworzenie opisów meta description rządzi się swoimi prawami. Chcąc skonstruować profesjonalny meta opis, przestrzegaj niniejszych zasad:

• Pisz krótko i treściwie. Wyszukiwarka Google wyświetla opisy description o długości 155-160 znaków ze spacjami. W przeszłości limit był dużo większy i wynosił nawet 320 znaków. Krótszy opis wymaga większych umiejętności copywriterskich. Staraj się tworzyć maksymalnie skondensowane treści, a najważniejsze informacje umieszczać z przodu tekstu. Taki zabieg da Ci pewność, że ważne fragmenty nie zostaną „obcięte”.
• Uwzględnij słowa kluczowe. Niech w żadnym z Twoich opisów nie zabraknie fraz kluczowych adekwatnych do treści, widocznych na opisywanej podstronie. Nie wymieniaj ich po przecinku, lecz sprawnie wpleć w tekst. To podniesie wartość opisu i zwiększy współczynnik klikalności. Gdy użytkownik wpisze w polu wyszukiwarki zapytanie, które pokryje się z treścią meta opisu, fragmenty te zostaną automatycznie pogrubione i bardziej rzucą się w oczy.
• Bądź skuteczny. Tekst meta description powinien być efektywny i oryginalny. Zawrzyj w nim bezpośredni zwrot do adresata, zachęć odbiorców do kliknięcia. W każdym z opisów znajdź miejsce na tzw. call to action: Sprawdź! Zobacz! Przekonaj się! Możesz też stosować takie zwroty, jak: Zapraszamy, Darmowa dostawa, Tylko teraz! Nie kopiuj opisów innych firm – stwórz unikalne treści wysokiej jakości. Pamiętaj, by pisać prawdę. Nie obiecuj użytkownikom tego, czego nie znajdą po przejściu na stronę.

Znaczniki nagłówków, czyli H1, H2, H3, H4, H5, H6

W tekstach, które umieszczasz na swojej stronie firmowej, musi zostać zachowana prawidłowa hierarchia. Jest to istotne dla użytkowników (sformatowany tekst lepiej się czyta) oraz dla robotów wyszukiwarek (dzięki odpowiednim nagłówkom, roboty mogą trafnie ocenić tematykę strony). Podejmując się przeprowadzenia optymalizacji treści, nie możesz zapomnieć o nagłówkach H1-H6. Ich stosowanie pozwoli Ci uporządkować teksty i poniekąd wpłynąć na ranking w organicznych wynikach wyszukiwania.

Nagłówek H1 to król nagłówków. On reprezentuje całą podstronę

Najwyżej w hierarchii nagłówków jest ten, oznaczony tagiem H1. Z reguły występuje on raz na każdej podstronie, a wyszukiwarki traktują go priorytetowo. Nagłówek H1 jest największym ze wszystkich nagłówków. Ponieważ tak bardzo się wyróżnia, dla skutecznego pozycjonowania strony zalecane jest, by uwzględnić w nim słowa kluczowe, najlepiej w nieodmienionej formie (pod warunkiem, że w tej postaci są one poprawne językowo). Wskazane jest, żeby nagłówek H1 został umieszczony na górze strony: poniżej leadu, nad pierwszym akapitem. Nie należy przesadzać z jego długością.

O tym, ile nagłówków zastosujesz w danym tekście, musisz zdecydować sam. Przestrzegaj absolutnego minimum dwóch nagłówków, ale nie bój się sięgać również po mniej popularne śródtytuły: H3, H4, H5 czy H6. Z ich pomocą estetycznie podzielisz tekst i sprawisz, że jego czytanie będzie przyjemniejsze.

Optymalizacja nagłówków a pozycjonowanie strony w Google

Obecność śródtytułów ma duży wpływ na to, jak daną stronę odbiorą użytkownicy. User Experience to nie wszystko. Zadbać trzeba także o „satysfakcję” robotów Google. Nagłówek najwyższego poziomu H1 oraz pozostałe nagłówki H2-H6 są doskonałą przestrzenią na umieszczenie fraz kluczowych w niewymuszony sposób. Roboty indeksujące uwzględniają obecność śródtytułów w tekstach i poprzez ich analizę odczytują kontekst podstrony.

Stosowanie nagłówków jest ważne dla SEO, bowiem bez optymalizacji treści proces pozycjonowania byłby utrudniony. Co prawda nagłówki nie sprawią, że pozycje strony w wynikach wyszukiwania nagle podskoczą do góry. Wspomogą jednak proces pozycjonowania, co w dłuższej perspektywie przełoży się na wzrost pozycji w rankingu. Jeżeli podczas rozbudowy strony o treści z nagłówkami napotkasz problemy, wiedz o tym, że nie musisz zmagać się z nimi sam. W razie kłopotów z nadaniem prawidłowej struktury contentowi, zgłoś się do nas.

Pozycjonowanie strony poprzez tworzenie wartościowych treści na stronie

Optymalizacja tekstów jest czynnością, której nie sposób pominąć podczas pozycjonowania. Po tym, jak wykonamy audyt SEO i przeprowadzimy analizę słów kluczowych nie pozostanie nam nic innego, jak dostosować treści.

Tu rodzi się pytanie: jak powinny wyglądać teksty idealne – takie, które zadowolą użytkowników oraz roboty wyszukiwarek? Gdzie znajduje się granica między odpowiednim nasyceniem contentu słowami kluczowymi, a stosowaniem nielegalnych praktyk? Na te pytania nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Zdecydowaliśmy jednak, że w tym poradniku znajdą się praktyczne rady i podpowiedzi dla wszystkich, zamierzających wykonać pozycjonowanie swojej strony. Jeśli chodzi o optymalizację treści, wśród zasad koniecznych do przestrzegania wymienić trzeba właściwe nasycenie tekstów słowami kluczowymi. To bardzo trudny, a zarazem niezbędny element prac optymalizacyjnych.

Wszystkie teksty na Twojej stronie powinny zawierać słowa kluczowe

W celu zapewnienia stronie wyższej pozycji w Google musisz dopilnować, by znalazły się na niej teksty, bogate w sprzedażowe słowa kluczowe. Treść nie może sprowadzać się wyłączie do fraz, wybranych podczas wcześniejszych analiz. Niektórzy za idealny stopień nasycenia podają zakres od 5-7%, inni wskazują 3 frazy na 1000 znaków. Brak tutaj konkretnych wytycznych od Google. Czasem wyżej ukazują się strony nasycone słowami kluczowymi na poziomie 2%, innym razem 25%.

W tym miejscu warto wspomnieć o wskaźniku TF-IDF (ang. term frequency – inverse document frequency), dotyczący częstotliwości występowania frazy kluczowej na danej stronie oraz na stronach dla niej konkurencyjnych. Chcąc przygotować tekst lepszy, niż ma na swojej witrynie branżowa konkurencja, trzeba więc przeanalizować jej teksty pod kątem nasycenia słowami kluczowymi i stworzyć treści, w których dane frazy zostaną użyte częściej. W związku z tym, że wyszukiwarka ma zdolność rozpoznawania układu stron, nie bez znaczenia pozostaje rozmieszczenie słów kluczowych w tekstach. Nie należy wymieniać ich po przecinku, a tym bardziej ukrywać, np. poprzez zmianę koloru. Wyższy priorytet przypisuje się treściom w tekście głównym, aniżeli tekstom umieszczonym w stopce czy sekcjach bocznych.

Różnorodność treści, wyróżnienia, bold i punktory

Optymalizując teksty, dbaj o ich różnorodność. Niech będą bogate językowo i poprawne stylistycznie. Muszą też pozostawać poprawne merytorycznie – tylko wtedy zostaną dobrze ocenione przez roboty wyszukiwarek. Wiadomo, że wpływ na pozycjonowanie ma stosowanie synonimów oraz odmienianie fraz kluczowych. Jako autor tekstów SEO nasycaj je wybranymi słowami kluczowymi w jak najbardziej naturalny sposób. Wiedz, że keyword density nie sprowadza się tylko do wstawienia słów kluczowych na stronę. Trzeba to zrobić tak, by cały tekst był przyjazny w odbiorze i wartościowy, a występujące w nim frazy przeplatały się z innymi treściami. Doświadczeni copywriterzy przyznają, że o prawidłowo nasyconym tekście można mówić wtedy, gdy po przeczytaniu całości użytkownik nie jest w stanie wskazać, które fragmenty to frazy kluczowe.

Jeszcze do niedawna wyróżnione fragmenty w jakimś stopniu wpływały na pozycjonowanie, dziś już nie mają znaczenia dla robotów crawlujących. Twoja strona będzie jednak odwiedzana przez ludzi. Spraw, żeby czuli się na niej dobrze. Formatując teksty stosuj atrakcyjne fonty, pogrubienia, podkreślenia, wyliczenia i punktory. Te proste zabiegi pozwolą urozmaicić treści i uczynią je przyjemniejszymi w odbiorze. Miej na względzie, że osoby odwiedzające strony firmowe i e-sklepy nie przywiązują dużej uwagi do zamieszczonych na nich tekstów. Zwykle tylko omiatają je wzrokiem, skupiając się na tytule, nagłówkach H1, H2 oraz właśnie na pogrubieniach. Wyróżnij najważniejsze informacje, a zwiększysz szansę tego, że zostaną one zauważone i zapamiętane przez odbiorców.

Nazwa pliku i atrybut alt, czyli optymalizacja plików graficznych

Teksty optymalizacyjne, opisy produktowe, artykuły poradnikowe i wpisy blogowe będą ciekawsze w odbiorze, gdy umieścisz w nich obrazy. Wstawiając grafiki nie działaj intuicyjnie – przestrzegaj określonych zasad, a elementy graficzne przysłużą się pozycjonowaniu Twojej strony. Zacznij od doboru obrazów, które dopełnią tekst. Niech nawiązują do treści i przemawiają do czytelników. Muszą być estetyczne oraz spójne z tematyką danego artykułu bądź opisu, słowem: mają wzbogacać treść. Optymalizacja grafik na stronie internetowej to złożone działania, spośród których najbardziej istotne w procesie pozycjonowania strony okazują się dwa:

• Nadanie plikowi prawidłowej nazwy

  Jeżeli obrazek ma pomóc w pozycjonowaniu, trzeba go odpowiednio nazwać. Nazwa nie może być przypadkowa: powinna informować wyszukiwarki, co dana grafika przedstawia. Optymalizując nazwę obrazu postaraj się zastosować frazę kluczową bez polskich znaków, a jako separatora użyj myślnika np. salon-fryzjerski-wroclaw.jpg lub adidasy-air-max-damskie-38.png Tak nazwana grafika przyniesie lepsze korzyści, niż plik graficzny o przypadkowej nazwie, np. e77n0yr.jpg – dostrzegasz różnicę? Wyszukiwarki również ją widzą.

• Ustawienie atrybutu alt

  Optymalizacja alternatywnego opisu grafiki jest kolejną okazją do przekazania robotom indeksującym wiadomości na temat obrazu. Atrybut alt można znaleźć w kodzie strony, dlatego zwykli użytkownicy raczej nie będą go widzieć (chyba, że grafika nie wczyta się prawidłowo). Tworzy się go dla wyszukiwarek, by wzmocnić nasycenie słowami kluczowymi na stronie oraz ułatwić pracę robotom Google. Podobnie, jak nazwa pliku graficznego, treść atrybutu alt też powinna być sensowna i związana z tym, co przedstawia obraz. Przykład poprawnie uzupełnionego opisu alternatywnego grafiki to: <img src=” http://nazwastrony/cybex-wozek-dzieciecy.jpg” alt=”Wozek Cybex Priam 2.0″ />.

  Wykorzystaj nasze porady oraz wskazówki od Google, a grafiki na Twojej stronie firmowej korzystnie wpłyną na pozyskiwanie ruchu z organicznych wyników wyszukiwania. Dostosowanie obrazów do wymogów wyszukiwarki nie jest skomplikowane, ale bywa czasochłonne. To zadanie możesz powierzyć nam – specjaliści z Afterweb chętnie zajmą się optymalizacją grafik na stronie sklepu internetowego lub strony handlowo-usługowej, którą zarządzasz.

Skuteczne pozycjonowanie przez przygotowywanie treści na konkretne słowa kluczowe

Optymalizując stronę pod SEO trzeba dobrać słowa kluczowe, dopasowane do realizowanej kampanii promocyjnej. Zestaw fraz kluczowych musi odpowiadać celom biznesowym Twojej firmy i być nastawiony na zwiększenie sprzedaży albo zapytań ofertowych. Zwróć uwagę na słowa, cieszące się dużą popularnością wśród internautów. Początkowy etap pozycjonowania wymaga szczegółowej analizy, dlatego zbadaj potrzeby użytkowników i zweryfikuj działania konkurencji. Na tej podstawie wybierz transakcyjne frazy kluczowe o jak najwyższym potencjale.

Jak to zrobić? Użyj Planera Słów Kluczowych – to obecnie jedno z popularniejszych narzędzi do wyszukiwania haseł, dopasowanych do profilu konkretnej firmy.

Pozycjonuj swoją stronę na frazy long tail!

Do sprowadzenia wartościowego ruchu na stronę wykorzystaj słowa kluczowe, złożone z kilku wyrazów, tzw. long tail. Podczas, gdy frazy typu: fryzjer Wrocław cechują się dużą konkurencyjnością, natomiast ich dłuższe wersje już nie, np. fryzjer Wrocław Psie Pole, dobry fryzjer we Wrocławiu. Nakierowując witrynę na takie słowa można osiągnąć znacznie lepsze wyniki sprzedażowe, niż pozycjonując stronę na wysoce konkurencyjne wyrażenia.

Ruch, który pozyskasz przez frazy z długiego ogona będzie bardziej wartościowy od tego, jaki wygenerują zapytania ogólne. Powód? Osoby, szukające w Google konkretnych produktów lub usług zwykle są zdecydowane na zakup. Z kolei ci, którzy wpisują w okno wyszukiwarki frazy jednowyrazowe, rzadko kiedy wiedzą, czego szukają.

Gdy już ustalisz zestaw słów kluczowych do pozycjonowania, przystąp do optymalizacji treści oraz optymalizacji grafik. Opracuj unikalne teksty poświęcone tematom, skupionym wokół wybranych fraz. Nasycając treści unikaj technik, mogących zostać uznanymi za spam (to m.in. wymienianie słów kluczowych po przecinku). Twórz przydatne treści, które zatrzymają użytkowników i skłonią ich do zapoznania się z przygotowaną ofertą.

Właściwa struktura tekstu i nagłówków

Budując stronę poprawną pod kątem SEO skup się na tym, żeby każde z podjętych działań było kolejnym krokiem w stronę pozyskania nowych klientów. Twój sklep internetowy albo strona firmowa to wirtualna wizytówka, która musi się doskonale prezentować w oczach użytkowników internetu. Jeśli jej styl nie odpowie odbiorcy, ten opuści stronę i uda się do konkurencji. Nie bez znaczenia pozostaje więc struktura tekstu oraz nagłówków, które stanowią istotne elementy każdej strony www.

Konsekwentnie formatuj treści widoczne na stronie głównej, stronach produktowych, podstronach z opisem usług oraz na blogu firmowym. Postaw na czcionkę bezszeryfową, czyli pozbawioną zbędnych ozdobników. Niech teksty będą czytelne i przejrzyste. Wśród polecanych fontów na uwagę zasługują Arial, Verdana i Helvetica. Więcej przykładów można znaleźć w artykule Typefaces and Fonts, którego lekturę polecamy miłośnikom prostych i sprawdzonych rozwiązań w zakresie formatowania tekstów. Pamiętaj, że poszczególne rodzaje czcionek zajmują mniej lub więcej przestrzeni. Dobór tej właściwej pozwoli mądrze wykorzystać układ strony i podnieść współczynnik konwersji.

Zalecana długość tekstu i liczba ZZS

Przyjmuje się, że pod względem pozycjonowania dłuższe teksty na stronie internetowej przeważają nad krótkimi tekstami. Nie mamy co prawda dostępu do oficjalnych wytycznych od Google, które wskazywałyby na optymalną długość treści. Przyjmuje się, że temat powinien zostać wyczerpany, a treści zrozumiałe i wartościowe dla czytelników.

Doświadczenie nauczyło nas tego, jak ważna jest długość tekstów, umieszczanych na pozycjonowanych podstronach. Dlatego właścicielom stron, którzy chcą tworzyć skuteczny content i treści optymalizacyjne zalecamy, by nie ograniczać się do minimum. W tekście o długości 400 znaków ze spacjami nie da się umieścić wielu fraz kluczowych w naturalny sposób. Zatem im więcej słów do pozycjonowania, tym dłuższy powinien być tekst. Dobrym punktem odniesienia będą treści, zamieszczone na stronach branżowej konkurencji. Sprawdź, jakiej długości teksty widnieją u Twoich konkurentów z czołówki Google i opracuj obszerniejsze, ciekawsze treści. Nasi SEO copywriterzy tworzą użyteczne teksty zarówno o długości 2500 znaków, jak też 10000 znaków. Takie treści są doceniane przez roboty crawlujące, a także przez użytkowników.

Optymalny dobór tematyki tekstów

Tematyka tekstów, które zdecydujesz się dodać na stronie musi być ściśle związana z tym, co oferujesz. W sklepie internetowym z biżuterią damską nie ma miejsca na teksty o gotowaniu lub wycieczkach zagranicznych. I odwrotnie – na stronie biura podróży nie mogą się znaleźć treści o naprawie telefonów czy designerskich dodatkach do domu. Roboty wyszukiwarek między innymi poprzez analizę tekstów ocenią, na jakie zapytania wyświetlić Twoją stronę w Google. Dlatego tak bardzo ważna przy pozycjonowaniu strony jest odpowiednio napisana treść na konkretną grupę słów kluczowych.

Artykuły oraz inne treści pisane pod SEO twórz w oparciu o frazy, wybrane do pozycjonowania. Profesjonalną analizę słów kluczowych możesz powierzyć nam albo spróbować zmierzyć się z tym zadaniem osobiście. Kiedy zadbasz o spójność tematyczną, podniesiesz jakość optymalizacji. Wszystkie teksty powinny pełnić funkcję informacyjną, a przy okazji zachęcać do skorzystania z oferty: dokonania zakupu albo wysłania zapytania.

Ukrywanie treści na stronie

Jest wiele metod, pozwalających skutecznie zamaskować treści na stronie internetowej. Cele takich działań mogą być różne i w większości przypadków są traktowane, jako manipulacja. Istnieje cienka linia między ukrywaniem treści w dobrej wierze, a nieuczciwym maskowaniem tego, czego nie chcemy pokazać użytkownikom i w zakazany sposób wpłynąć na wyniki pozycjonowania strony. Osoba niewprawiona w praktykach SEO treści ukrywać nie powinna – bez odpowiedniej wiedzy, z dużym prawdopodobieństwem naruszy wytyczne i narazi stronę na otrzymanie kary. Jak czytamy w Google Search Central: ” Ukrywanie tekstu lub linków w treści w celu manipulowania rankingiem w wyszukiwarce Google może być traktowane, jako wprowadzające w błąd i stanowi naruszenie wskazówek Google dla webmasterów.”

Cloaking bez tajemnic. Po co ukrywać teksty na stronie?

To przestarzała metoda, umożliwiająca pozycjonowanie stron na wiele fraz, niekoniecznie związanych z tematyką strony. Często dotyczyła do słów, związanych z konkurencyjnym brandem – czyli służyła „podkradaniu” klientów konkurencji, poprzez wdrażanie nierzetelnych działań. Do takich metod zaliczamy m.in.:

• nadawawanie tekstom koloru tła (np. białe na białym),
• chowanie tekstu za obrazem,
• zmienianie rozmiaru czcionki na 0,
• wykorzystywanie kaskadowych arkuszy CSS do ukrywania tekstu.

W efekcie takich zabiegów roboty widzą tekst, który pozostaje niewidoczny dla użytkowników. Oprócz nieuczciwych technik maskowania treści na stronie dochodzi również do sytuacji, gdy treści zostają ukryte w dobrej intencji (np. podczas tworzenia nowych podstron) albo… przypadkowo. Jeśli roboty określą takie działanie jako SPAM, strona od razu zacznie notować niższy ruch sieciowy.

Każdy niespodziewany spadek należy przeanalizować, tak by mieć pełną kontrolę nad pozycjonowaniem strony. Może się bowiem okazać, że wynika on np. z nieumyślnego wprowadzenia atrybutu NoIndex w znacznikach meta. Takie błędy się zdarzają. Najważniejsze by nie panikować, lecz na spokojnie sprawdzić, co jest przyczyną obniżenia ruchu na stronie. Podobne w skutkach błędy najczęściej mają miejsce podczas przenoszenia stron z serwera testowego na aktywny. Nie zawsze udaje się je szybko wykryć, co potrafi przełożyć się na ogromne straty finansowe. Jeśli zauważysz, że nie wszystkie postrony się poprawnie zaindeksowały lub zaczniesz obserwować nieuzasadnione spadki w ruchu, nie czekaj – skontaktuj się z nami. W Agencji Afterweb mamy dostęp do profesjonalnych narzędzi, przy pomocy których możemy trafnie zidentyfikować przyczynę problemów w obrębie strony www.

Zjawisko duplikacji treści i negatywny wpływ na pozycjonowanie strony

Zawartość powtarzająca się na różnych witrynach lub podstronach w ramach jednego serwisu traktowana jest przez wyszukiwarkę jako poważny błąd. Przy czym Google nie bierze pod uwagę genezy duplikatów: nie ma znaczenia, czy powstały przez plagiat, czy też zbudowanie strony na CMS-ie nieprzystosowanym do SEO. Twórcy wyszukiwarki traktują jako duplikację treści następujące sytuacje:

• prawdziwy (dokładny) duplikat – treść powtarza się jeden do jednego na co najmniej dwóch różnych adresach URL.
• prawie duplikat – dwie strony zawierają mocno zbliżoną zawartość. Różnice są jedynie kosmetyczne, dotyczą przede wszystkim kolejności zdań oraz zawartych multimediów.

Oba rodzaje duplikatów występują jeszcze w 2 wariantach. Mogą być wewnątrzdomenowe, kiedy adresy z bliźniaczą treścią funkcjonują w ramach jednej domeny, lub międzydomenowe. W tym przypadku zduplikowana zawartość znajduje się na 2 różnych lub większej liczbie domen. Jeśli wszystkie te domeny należą do Ciebie, zalecamy stworzenie w pełni unikalnych materiałów – bez korzystania z tzw. mieszarek i synonimizatorów tekstu. A jeżeli byłoby to zbyt pracochłonne zadanie, alternatywnym wyjściem mogłoby być utworzenie adresów kanonicznych. Byłoby to jednak wzmocnienie jednego serwisu internetowego kosztem wszystkich pozostałych.

Dla Google to nie są duplikaty, ale dla wyszukiwarki takie treści i tak nie mają żadnej wartości

Z uwagi na wymogi SEO względem treści wyróżniamy jeszcze 2 typy contentu, który obniża ocenę serwisu przez algorytm. Wyszukiwarka może je rozpoznawać od czasu wdrożenia dużej aktualizacji „Panda”. Są to:

1. Thin content pages – strony zawierające wyjątkowo mało pożytecznej treści. Przykładem „cienkiej zawartości” będzie również witryna przedstawiająca mnóstwo zbliżonych informacji (takich jak dane adresowe) bez szerszego, wyjaśniającego kontekstu.
2. Thin slicing pages – strony prezentujące niemal tę samą tematykę, różniącą się drugorzędnymi detalami. Obecność bardzo podobnych treści stanowi problem zwłaszcza dla różnego rodzaju sklepów internetowych, oferujących różne warianty kolorystyczne czy rozmiary tego samego produktu.

Jak się chronić przed duplikacją treści? Budując odpowiednią strukturę serwisu i inwestując w SEO copywriting

Jedną z metod stosowanych przez boty Google do weryfikowania unikalności treści, jest tzw. „analizowanie kamyków”. Algorytm bierze krótki fragment, składający się zwykle z 5-6 słów, a następnie porównuje go z innymi, podobnymi wycinkami znalezionymi w sieci. Jeżeli pod dwoma różnymi adresami Google znajdzie zbyt wiele zbliżonych „kamyków”, może zakwalifikować ich treść jako zduplikowaną. Wtedy na URL, uznany za niewiele wnoszącą kopię (data publikacji nie ma tu znaczenia, tylko moment indeksacji), zostanie nałożony filtr obniżający jego pozycję w organicznych wynikach wyszukiwania. Jeżeli podobne problemy z duplikacją treści będą powtarzały się nagminnie, Google może nałożyć karę nawet na całą domenę, obniżając jej ranking. Cytowanie słowo w słowo to nie problem, jeżeli cytaty będą wkomponowane w merytoryczny, rozbudowany tekst.

Prowadząc działania z zakresu content marketingu tworzymy wyłącznie świeżą i unikalną treść. Tylko tak podołasz wymogom Google, by dostarczać materiały faktycznie przydatne dla użytkowników internetu.

Powielanie treści i jej następstwa

Internauci nie potrzebują, aby wyszukiwarka wyświetlała im obok siebie strony z identycznym lub mocno zbliżonym contentem. Obecność dokładnych bądź prawie duplikatów na Twojej stronie jest związana z poważnymi konsekwencjami – oczywiście biorąc pod uwagę marketing sieciowy. W pierwszej kolejności Google odfiltruje z listy SERP adresy zawierające identycznie sformułowaną treść. Które dokładnie? Tego nie sposób ustalić, gdyż twórcy wyszukiwarki nigdy nie opublikowali informacji o sposobie działania algorytmów odpowiedzialnych za duplikaty. Prawdopodobna jest sytuacja, w której z wyników Google zniknie ten adres, na którym z różnych względów najbardziej Ci zależy. Zagrożone są zarówno strony zaindeksowane, jak i również te dopiero analizowane.

Dlaczego zduplikowana treść ogranicza szansę zdobycia wysokiej pozycji w Google?

• Identycznie stworzona treść marnuje tzw. budżet skanowania wyszukiwarki. Robot pobierający zawartość strony internetowej zawsze ma ściśle określone zasoby. Zużycie takich na strony ze zduplikowaną treścią ograniczy możliwość przeskanowania innych, bardziej wartościowych podstron.
• Zdobyte linki nie pomagają domenie. Nawet jeśli uda się zbudować autorytet oraz odpowiednio wysoki wskaźnik PageRank dla adresu zawierającego duplikaty, nigdy nie pozyskasz dzięki nim żadnego wartościowego ruchu z wyszukiwarki. Cały profil linków przepadnie, a Ciebie ominie wiele konkretnych korzyści biznesowych.
• Jeśli robot wyszukiwarki Google napotka kilka stron o identycznym contencie, zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że sztuczna inteligencja samodzielnie wybierze podstronę najbardziej wartościową, która w rzeczywistości może okazać się zupełnie bezwartościowa dla Ciebie. Nigdy nie pozostawiaj losów własnej witryny w rękach sztucznej inteligencji.

Atrybut rel = canonical, czyli sposób na odpowiednie nakierowanie wyszukiwarki Google

Załóżmy sytuację, kiedy posiadasz witrynę sprzedającą różnego rodzaju produkty. Umieszczasz tam treść główną oraz identycznie napisaną wersję łatwą do druku. Wyszukiwarka podczas analizy oraz wykrycia duplikatu może samoczynnie zdecydować o pobraniu wersji łatwej do druku, a następnie zacząć pokazywać ją w wynikach wyszukiwania na poszczególne słowa kluczowe. Takie wypadki zdarzają się bardzo rzadko, jednak nie o to chodzi w marketingu sieciowym, prawda? Najlepszym z możliwych rozwiązań tego typu problemu jest użycie atrybutu linku kanonicznego. Taki zabieg jest opłacalny, ponieważ to właśnie Ty zdecydujesz jaka podstrona ma wziąć udział w indeksowaniu i łatwo sprawisz, że wybrana strategia SEO przyniesie oczekiwane efekty w postaci promowania konkretnych stron na intratne słowa kluczowe.

Canonical, zapisywany także jako rel=canonical, jest megatagiem umieszczanym w nagłówku dokumentu HTML. Jego rola jest kluczowa, zwłaszcza w przypadku powszechnego problemu, jakim jest duplikacja treści. Link kanoniczny wskazuje algorytmowi wyszukiwarki Google, która dokładnie wersja strony ma wziąć udział w indeksowaniu na wybrane słowa kluczowe. Canonical nie nakłada na sztuczną inteligencję obowiązku wyświetlania wskazanej strony, jednak jest praktyczną sugestią dla Googlebota.

Identyfikacja zduplikowanych treści przez wyszukiwarki – czy mają wpłw na pozycje?

Nie od dzisiaj wiadomo, że jeżeli liczymy się z pozycjonowaniem strony, wyszukiwarka Google nie lubi duplikatów. To właśnie dlatego proces identyfikacji zduplikowanych treści przez algorytmy jest swego rodzaju oczkiem w głowie każdego pracownika amerykańskiego giganta z Mountain View. Taki problem poruszany jest też przez wielu specjalistów SEO, którzy jak mantrę powtarzają zasadę zachowywania maksymalnej oryginalności contentu. Jeśli zastanawiałeś się kiedyś, w jaki sposób sztuczna inteligencja rozpoznaje duplikat, nakłada karę oraz wybiera oryginalną wersję strony, ta część naszego poradnika została napisana właśnie z myślą o Tobie.

Analiza i rozpoznanie duplikatów krok po kroku przez algorytm wyszukiwarki Google

Na samym początku warto podkreślić, że pracownicy Google nie ujawnili dokładnego sposobu działania własnych algorytmów, w tym również sztucznej inteligencji odpowiedzialnej za bardzo skuteczne identyfikowanie zduplikowanych treści. Wiadomo jednak, że Googlebot podczas analizy prowadzonej przez Ciebie strony internetowej poszukuje przede wszystkim unikalnych artykułów i opisów produktowych. Jeżeli trafi już na powieloną treść, zestawia ją z innymi kopiami, które są umieszczone na niezależnych od siebie domenach lub w obrębie jednego portalu. Wówczas w sposób samodzielny algorytm określa, która wersja stanowi tę oryginalną.

Oto sygnały, jakimi algorytm może kierować się przy wyznaczaniu oryginalnych wesji treści:

• Pierwsza wizyta na danej stronie internetowej
• Pierwsze zindekoswanie treści umieszczone na stronie
• Wysokie zaufanie algorytmu Google do danej domeny
• Liczba i jakość linków zewnętrznych prowadzona do strony
• To, czy kopie wskazują na oryginał w linkach
• Ocena w skali PageRank

Kwestia naruszenia praw autorskich podczas tworzenia contentu

Co oczywiste, jeżeli mowa o zduplikowaniu treści na zewnętrznych portalach, bardzo często taki problem może pojawiać się nawet bez wiedzy właściciela strony internetowej, z której treści zostały skopiowane. W tym przypadku mowa o naruszeniu praw autorskich, czyli bardzo często spotykanej praktyce na linii witryna producenta – witryna pośrednika sprzedaży. Jednym z najlepszych oraz jednocześnie najpopularniejszych sposobów na monitorowanie duplikacji jest zewnętrzne narzędzie Copyscape. Alternatywą dla wykorzystywania tego typu oprogramowań jest ręczne odnajdywanie naruszenia prawa autorskiego i zgłaszanie problemu bezpośrednio do Google bądź innej wyszukiwarki.Nie musisz się jednak martwić. Jeżeli prowadzona przez Ciebie domena dotychczas przestrzegała zasad White Hat SEO, a content marketing charakteryzował się najwyższą możliwą jakością, istnieje spora szansa, że algorytm wyszukiwarki przyzna Ci rację w starciu z właścicielami witryn naruszających prawa autorskie. Nie jest to jednak regułą.

Poprawa pozycjonowania poprzez przeciwdziałanie problemom z duplicate content

We wcześniejszych częściach naszego poradnika pokazaliśmy, że duplikacja treści jest poważnym problemem, który może powstawać na kilka sposobów. Oprócz kopiowania treści przez zewnętrzne serwisy, do powielenia contentu może dojść także wewnątrz prowadzonej przez Ciebie witryny. A taki obrót spraw, bez odpowiedniej taktyki technicznej, z całą pewnością negatywnie wpłynie na działania marketingowe oraz efektywne pozycjonowanie w rankingu wyszukiwarki Google. Specjalnie dla Ciebie przygotowaliśmy kilka sposobów na wyeliminowanie zjawiska duplikacji contentu tak, algorytm nie musiał samodzielnie podejmować decyzji o prioretyzacji dla konkretnej podstrony.

Problem duplicate content możesz zwalczyć stosując przekierowania 301

Wielu specjalistów twierdzi, że wprowadzenie implementacji w taki sposób, aby tylko jeden adres URL kierował do wszystkich priorytetowych dla Ciebie stron, będzie rozwiązaniem korzystnym jeżeli chodzi o indeksowanie w zestawieniu tworzonym przez Google. W przypadku powstawania adresów kierujących do zduplikowanych treści, warto zastsowoać przekierowanie 301, które jest także popularnym rozwiązaniem pododczas przenoszenia zawartości witryny na zupełnie nową wersję. Pomoc w odnalezieniu zmiany struktury portalu na tak wczesnym etapie oraz możliwość zachowania wartości linków nakierowanych na usunięte strony stanowi praktykę na wagę przysłowiowego złota. Szczegółowy monitoring pozycji umożliwi Ci zweryfikowanie, czy zastosowanie przekierowania 301 przyniosło oczekiwany efekt w postaci utrzymania bądź nawet i podniesienia dotychczasowej pozycji na wybrane wcześniej słowa kluczowe.

Pozostałe sposoby skutecznej walki z duplikacją treści wewnątrz strony internetowej

Należy jednak podkreślić, że przekierowanie 301 nie w każdym przypadku będzie zasadne oraz tak skuteczne, jak głosi na ten temat teoria. Wówczas można skorzystać z innych, bardzo popularnych opcji: pliku robots.txt, atrybutu linku kanonicznego oraz znacznika robots content. Oto ich krótka charakterystyka, która umożliwi Ci efektywnie przeciwdziałać problemowi duplikacji treści.

• Plik robots.txt umożliwia zablokowanie robotom indeksującym wyszukiwarki Google dostęp do zduplikowanych wersji stron na prowadzonej przez Ciebie witrynie. Wówczas algorytm będzie miał wgląd wyłącznie w oryginalny content i bez problemu zaindeksuje stronę w rankingu na poszczególne słowa kluczowe, co może przyspieszyć efekty pozycjonowania.
• Znacznik <meta name=robots content=noindex> to alternatywa dla pliku robots.txt. On eliminuje problem analizowania zduplikowanych treści, jednak tym razem poprzez nakaz powstrzymania się od indeksowania takich dokumentów. Stosowanie jednocześnie plików robots.txt oraz znacznika atrybutu noindex mija się z celem.
• Atrybut kanoniczny canonical to niezwykle skuteczne rozwiązanie w przypadku walki z duplikacją wewnętrzną. Samodzielnie nadając priorytet jednej stronie możesz wykluczyć ryzyko błędnego wskazania oryginału przez algorytm skanujący Twoją witrynę.

Przekierowania i ich wpływ na proces pozycjonowania strony

Od strony technicznej przekierowanie to nic innego, jak automatyczne przeniesienie użytkownika sieci ze starego adresu domeny lub podstrony na nowy. Jest to również jasna informacja dla wyszukiwarki Google oraz jej algorytmów, że poszukiwany portal znajduje się już w innej lokalizacji. Przekierowanie może dotyczyć całej strony internetowej bądź poszczególnych zakładek wewnątrz struktury portalu. Ich regularne stosowanie jest o tyle istotne, że bez przekierowania potencjalny Klient odwiedzający nieaktualny już adres URL ujrzy bardzo popularny błąd 404 – nie odnaleziono strony. Nie trzeba być doświadczonym marketerem, aby wiedzieć, że tego typu error jest zabójczy dla konwersji oraz całościowych zabiegów w ramach pozycjonowania i innych powszechnych metod reklamowych.

Przekierowania a SEO. Zobacz, jak przenosiny treści wpływają na pozycjonowanie stron

Co prawda zdecydowana większość czynników wpływających na indeksowanie przez algorytm wyszukiwarki Google jest owiana pilnie strzeżoną tajemnicą przez amerykańskie przedsiębiorstwo, jednak każdy specjalista SEO doskonale rozumie, że w osiąganiu szczytowych pozycji rankingu niezbędne jest odpowiednie linkowanie. Ilość oraz jakość odsyłaczy prowadzących do reklamowanej witryny stanowi prawdziwy game changer. To właśnie z tego powodu nie można dopuścić do ich utracenia. Zwłascza, że większość przekierowań nie powinna przynosić negatywnego wpływu na pozycjonowanie stron internetowych. Musisz tylko zwrócić uwagę na to, żeby zawartość podstrony była stworzona zgodnie z polityką Google. Uwagę skieruj także na adres URL i jakie strony zewnętrzne kierują do wcześniejszego adresu.

Kiedy i po co stosować przekierowanie adresu

Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, prawidłowe stosowanie przekierowań stron jest istotną kwestią nie tylko z punktu widzenia użytkowników sieci, czyli Twoich potencjalnych Klientów, ale również dla samych wyszukiwarek. Dlaczego? Odpowiednie wskazanie nowego adresu URL dla strony lub zakładki, która jest już nieaktualna, zdecydowanie przyśpieszy proces wielu działań reklamowych. Jeśli zainwestowałeś już pieniądze w profesjonalną kampanię Google Ads bądź w pozycjonowanie lokalne, nie możesz sobie pozwolić na regularne pojawianie się błędów 404 na prowadzonym przez Ciebie firmowym portalu. Co więcej, implementacja przekierowania poprawi wygodę przeglądania zawartości serwisu przez użytkowników sieci. Zminimalizowanie występowania „stron widmo” z całą pewnością przypadnie do gustu nawet najbardziej wymagającemu internaucie.

Przykładowe scenariusze przypadków, kiedy implementacja przekierowania będzie zasadna dla pozycjonowania

Gdy zależy nam na efektywnym pozycjonowaniu strony, zasadność tworzenia przekierowań jest oczywista. Specjaliści SEO oraz właściciele stron internetowych nie powinni dopuścić do sytuacji, kiedy algorytm Google samodzielnie dokonuje analizy i poszukiwań nowych adresów URL dla poszczególnych treści. Przecież nikt nie chciałby czekać na efekty pozycjonowania w nieskończoność, a takie zachowania bezpośrednio wpływają na wydłużenie indeksacji prowadzonego przez Ciebie serwisu. W jakich przypadkach warto wykonać samodzielne przekierowanie? Prezentujemy listę najbardziej opłacalnych scenariuszy:

• Gdy chcesz usunąć nieaktualne już treści
• Gdy zmieniłeś dostawcę hostingu
• Gdy zmieniłeś system zarządzania treścią
• W przypadku zmiany adresu URL dla treści
• W przypadku nieaktywnych adresów URL, na które nakierowano linki

Jak skutecznie przekierowywać adresy URL

Rola współczesnej strony internetowej w życiu wielu przedsiębiorców jest bardzo ważna. Słyszałeś kiedyś stwierdzenie, że bez estetycznego oraz sprawnego pod kątem technicznym portalu nie masz szans na sukces w sieci? Jest w nim bardzo dużo prawdy. Świadczy o tym choćby rosnący poziom zainteresowania profesjonalnymi usługami, takimi jak pozycjonowanie w wyszukiwarce Google czy tworzenie stron www. Stosowanie przekierowań sprawia, że prowadzony przez Ciebie serwis unika występowania errorów 404, które potrafią skutecznie zniechęcić użytkownika do dalszego przeglądania zawartości witryny. Istnieje wiele metod na przekierowanie treści, jednak najczęściej implementuje się dwa typy związane z kodem odpowiedzi HTTP zwracanym przez serwer w wyszukiwarce. Mowa o kodzie 301 i 302.

Przekierowanie 301 a przekierowanie 302. Poznaj popularne sposoby przenoszenia treści

Pierwszy z wyżej podanych kodów, czyli kod 301, mówi algorytmowi przeglądarki, że treść została na stałe przeniesiona do innej lokalizacji sieciowej i nigdy nie zostanie przywrócona do aktualnie analizowanego adresu. Natomiast w przypadku kodu 302, przeglądarka dostaje jasny sygnał, że zasób został tylko tymczasowo przetransportowany do innej lokalizacji i niebawem powróci pod podany adresu URL. Warto podkreślić, że kod 301 w sposób automatyczny przenosi całą wartość rankingową, która ma znaczenie przy pozycjonowaniu, bezpowrotnie usuwa link starego adresu z indeksu oraz zastępuje go nową wersją – wskazaną pod przekierowaniem właśnie. Taki zabieg jest stosowany przez wielu specjalistów SEO, ponieważ gwarantuje pełną ochronę linków, które prowadzą do reklamowanej domeny bądź konkretnej podstrony.

Twój potencjalny Klient, czyli użytkownik sieci, nie musi nawet wiedzieć, że został przekierowany na nowy adres URL. Treść aktualnej wersji portalu pozostanie bowiem bez zmian. Te dotyczą tylko linku widocznego w specjalnym okienku przeglądarki

Przekierowanie adresów URL w serwerach Apache, Microsoft oraz w platformie WordPress

Błyskawiczne przenosiny adresu URL na nową wersję portalu charakteryzują się jasno określonymi zasadami. Poprawna implementacja kodu 301 witryn umieszczonych na serwerze Apatche (uruchamianego najczęściej na sprzęcie z systemami Unix oraz Linux) wymaga zastosowania pliku .htacces. Znajduje się on w głównym katalogu strony internetowej, jednakże wszelkie problemy z lokalizowaniem tego pliku z pewnością rozwiąże Twój dostawca hostingu. W następnym kroku musisz użyć dyrektyw Redirect i Redirect Match. Nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku serwerów IIS Microsoftu. Tutaj najprostszym rozwiązaniem wydaje się być użycie dedykowanego panelu oprogramowania od amerykańskiego giganta. Stosunkowo łatwe będzie zaimplementowanie przekierowania 301 na platformie WordPress. Cieszy się ona ogromną popularnością wśród użytkowników sieci, a poprzez panel administracyjny oraz przez bezpłatną wtyczkę Redirection bez większych problemów ustalisz nowy adres domyślny dla wybranych przez Ciebie treści.

Wpływ szybkości ładowania stron na pozycjonowanie w Google

Prędkość ładowania się stron internetowych jest jednym z wielu czynników, jakie algorytm Google bierze pod uwagę podczas pozycjonowania i ustalania rankingu na poszczególne słowa kluczowe. Wiadomo o tym już do kwietnia 2010 roku, kiedy to amerykański gigant oficjalnie potwierdził doniesienia na głośny od dłuższego czasu temat page speed. Co więcej, od dawna wiadomo również że szybkość firmowych portali bezpośrednio wpływa na zadowolenie bądź rozczarowanie potencjalnych Klientów, czyli po prostu użytkowników sieci. Jeżeli Twój portal będzie przeciążony i nawet proste przełączenie się pomiędzy kategoriami trwa do kilku sekund, wówczas musisz liczyć się z tym, że każdy internauta zacznie poszukiwać informacji na temat konkretnych produktów lub usług u konkurencji. Koniec końców istnieje bardzo dużo powodów, dla których warto zastanowić się nad zweryfikowaniem czy poprawieniem szybkości firmowego portalu. Współczynnik ten przełoży się na stopień konwersji oraz minimalizację bądź maksymalizację porzuconych koszyków. Współczesne pozycjonowanie stron zwraca mocną uwagę na page speed. I to nie tylko na desktopach, ale również na coraz bardziej popularniejszych urządzeniach mobilnych.

W jaki sposób sprawdzić prędkość ładowania się strony, czyli page speed?

To bardzo proste. Zupełnie darmowe programowanie Google PageSpeed Insights umożliwia błyskawicznie zweryfikować szybkość ładowania się Twojej strony internetowej. Analizator w mgnieniu oka zaprezentuje przed Tobą współczynnik pracy na komórkach, komputerach oraz szczegółowe dane laboratoryjne. Pod względem analizy przy pozycjonowaniu strony to doskonały materiał do analizy i wyciągnięcia wniosków, ponieważ narzędzie Google daje jasno do zrozumienia, na jakich polach spełniasz warunki algorytmu i gdzie wymagana jest poprawa.

Jak zwiększyć szybkość ładowania się własnej strony internetowej?

Informacje o tym, jak szybka jest prowadzona przez Ciebie firmowa strona internetowa, możesz uzyskać za pośrednictwem wcześniej wspomnianego oprogramowania Google lub bezpośrednio od swojego opiekuna pozycjonującego portal. Aktualnie praktycznie każda współpraca w zakresach promowania i pozycjonowania strony w sieci zaczyna się od specjalistycznego oraz szczegółowego audytu SEO, gdzie badanie współczynnika page speed jest jednym z najbardziej priorytetowych czynników. Gdzie warto poszukać usprawnień, żeby witryna uzyskiwała wyłącznie zielone wykresy prezentowane przez Google PageSpeed Insights? Przedstawiamy obszary szczególnej uwagi, jeżeli chodzi o szybkość ładowania się stron:

• Zminimalizuj żądania HTTP
• Zmniejsz użycie serwera głównego
• Wybierz dobry hosting
• Wybierz sprawdzony system zarządzania treścią (np. WordPress)
• Zoptymalizuj rozmiary grafik na stronie
• Usuń niepotrzebne elementy na stronie
• Zaktualizuj wszystkie wtyczki oraz motywy
• Zredukuj liczbę niepotrzebnych przekierowań 301

Informacje o danych strukturalnych wg. schema.org

Zrozumienie sposobu funkcjonowania algorytmu Google sprawia, że jesteś w stanie zauważalnie lepiej przygotować własną stronę internetową pod pozycjonowanie i indeksację na poszczególne słowa kluczowe. W tym przypadku niezbędne jest zrozumienie kilku technicznych pojęć. Jednym z nich jest definicja danych strukturalnych. To nic innego, jak specjalne znaczniki umieszczane na portalach, które służą do konkretnego opisywania zawartości takiego serwisu w maksymalnie zrozumiałej formie dla sztucznej inteligencji zaprogramowanej przez Google. Co ciekawe, formaty znacznikowe nie są jednym z wielu czynników rankingowych wpływających na pozycjonowanie. Ich obecność na stronie nie będzie wpływała na pozycję w zestawieniu, a jedynie na możliwość poprawnego odczytania zawartości witryny przez algorytm.

Dlaczego Schema.org jest ważna w funkcjonowaniu Twojej strony internetowej?

Zdaniem wielu specjalistów oprogramowanie Schema.org jest jednym z najprzystępniejszych owoców ruchu dotyczącego sieci semantycznej. Projekt ten urodził się podczas współpracy największych wyszukiwarek internetowych na świecie. Oznacza to, że z zasobów Schema.org śmiało mogą korzystać przedsiębiorcy pozycjonujący się w Google czy nawet właściciele firm, dla których priorytetem jest reklama w wyszukiwarce Bing. Głównym zadaniem takiego narzędzia jest normalizacja i uproszczenie procesu dodawania kodu semantycznego do wielu stron internetowych oraz zapewnienie maksymalnych korzyści, jakie płyną w wyniku tych zmian. Jedną z najbardziej widocznych korzyści stosowania standardu Schema.org są tak zwane fragmenty wzbogacone, czyli chociażby oceny gwiazdkowe, zakres cennika usług czy czas przygotowywania konkretnego posiłku – to w przypadku restauracji, barów lub lokalnych pizzerii.

Śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że Schema.org zrewolucjonizowała sposób wyświetlania treści oraz wiadomości w wyszukiwarkach. Funkcjonalność tego oprogramowania jest zauważalnie większa, niż może Ci się wydawać na pierwszy rzut oka. Swoboda w odczytywaniu konkretnych informacji umieszczanych na poszczególnych stronach internetowych sprawia, że wyszukiwarka Google jest w stanie zaprezentować np. odpowiedzi na pytania zadane przez użytkowników. W ten sposób Schema.org wspomaga pozycjonowanie oraz znacząco podnosi poziom komfortu standardowej obsługi przeciętnego internauty.

Jak poprawnie używać standardu Schema.org , by miał wpływ na pozycjonowanie strony w Google

Wyszukiwarka Google, w przeciwieństwie do człowieka, może napotkać spore problemy podczas błyskawicznego analizowania zawartości prowadzonej przez Ciebie witryny. Narzędzie Schema.org powstało więc w celu zdecydowanego ułatwienia takiego procesu. Aby takie działania miały wpływ na pozycjonowanie i proces wdrażania był wysoce skuteczny, musisz jednak opanować sposób działania najpopularniejszego standardu sematycznego na całym świecie. Posłużymy się prostym przykładem – jeżeli prowadzisz przedsiębiorstwo handlowe w branży odzieżowej, wewnątrz Twojego sklepu internetowego znajdują się podstrony z opisami koszulek, bluz, kurtek czy chociażby skarpetek. Teraz pierwszym zadaniem dla Ciebie jest znalezienie najlepszego sposobu na odwzorowanie asortymentu w katalogach Schema.org.

Jak w wielu technicznych aspektach optymalizacji strony internetowej pod kątem wyszukiwarki lub opracowywania strategii SEO, tak i podczas swojej pierwszej przygody ze standardem Schema.org możesz liczyć na pomoc Google. Już kilka lat temu powstało zupełnie darmowe oprogramowanie Asystent do oznaczania danych, które pozwala w bardzo prosty sposób dodanie oraz prawidłową implementację kodu dla najważniejszych informacji, jakie znajdują się na prowadzonej przez Ciebie stronie internetowej. Uzyskane przy pomocy narzędzia Google Markup Helper mikrodane wprowadzisz wewnątrz struktury portalu na kilka sposobów:

• poprzez JSON-LD – kod wklejany w sekcji head Twojej strony
• poprzez Microdata (znaczniki bezpośrednio w tagach HTML)
• poprzez RDF-a (znaczniki bezpośrednio w tagach HTML)
• poprzez klasy CSS w tagach HTML

<div class="vcard">
   <span class="fn">Afterweb</span>
   <span class="additional-name">Piotr</span>
   <div class="org">Firma Afterweb</div>
      <a class="email" href="mailto:nazwa@domena.pl">nazwa@domena.pl</a>
      strona WWW
      <div class="adr">
      <div class="street-address">Ulica 100</div>
      <div class="locality">Wrocław</div>
      <div class="region">dolnośląskie</div>
      <div class="postal-code">00-000</div>
      <div class="country-name">Polska</div>
   </div>
   <div class="tel">000000000</div>
</div>

Opinie użytkowników

(1 269 głosów, średnia: 4,78 z 5)

Loading...