Wczoraj na japońskim blogu Google dla Webmasterów ogłoszono, że nałożone zostały kary na strony biorące udział w sieci wymiany linków. Właściciele witryn, które manipulowały wynikami naturalnymi wyszukiwarki przy pomocy linków zwrotnych prowadzących z systemu wymiany linków mogą w najbliższym czasie spodziewać się powiadomień z informacją o nałożonej karze w konsoli wyszukiwania Google. Po raz kolejny Google pokazuje, że udział w zautomatyzowanych systemach wymiany linków będzie surowo karany i każdy kto planuje przystąpić do takiego systemu musi się liczyć z konsekwencjami jakie zostaną nałożone na jego stronę, jeśli Google uda się namierzyć tego typu sieć.
W latach poprzednich Google wielokrotnie informowało o podobnych akcjach w różnych wersjach językowych swojej wyszukiwarki. Niemal identyczne komunikaty były ogłaszane w Niemczech, Włoszech, Hiszpanii czy USA. W polskiej wersji językowej także spotkaliśmy się z podobnymi akcjami przeciwko systemom wymiany linków. W roku 2014 aż 3 kronie pracownicy Google potwierdzali nałożenie kar na polskie strony biorące udział w podobnych systemach (w lutym, lipcu i listopadzie).
Kary nałożone na japońskie strony biorące udział w systemach wymiany linków to kolejny jasny przekaz od Google: zero tolerancji dla właścicieli i webmasterów, którzy chcą iść na skróty i przyspieszyć proces pozycjonowania w wyszukiwarce. O pozycję strony w Google warto zadbać, ale trzeba pamiętać, że SEO jest procesem złożonym i czasochłonnym. Korzystanie z systemów wymiany linków może przynieść krótkofalowe efekty, ale jeśli komuś zależy na swojej stronie, to nie powinien wybierać metod, które naruszają wskazówki jakościowe Google w tak oczywisty sposób.